Dziecko przeżyje rodzinną rewolucję. Jednak relacje, które jednocześnie zyska, warto pielęgnować.
Dziecko przeżyje rodzinną rewolucję. Jednak relacje, które jednocześnie zyska, warto pielęgnować. Prawo autorskie: stockbroker / 123RF Zdjęcie Seryjne
REKLAMA
Rodzinne rewolucje
W sytuacji, kiedy rozstają się rodzice, w całym procesie uczestniczą nie tylko oni, ale również ich dzieci. Przychodzi moment, w którym dziecko poznaje ich nowych partnerów. To nigdy nie jest łatwe, ale jeśli zachowane zostaną pewne ogólne, zdroworozsądkowe zasady, może powstać nowa, fantastyczna, patchworkowa rodzina.
Jak dziecko powinno zwracać się do naszych nowych partnerów?
Dylematem, który pojawia się najczęściej, kiedy dziecko poznaje nowych partnerów rodziców, jest sposób, w jaki mieliby się do nich zwracać. To bardzo indywidualna i delikatna kwestia. Najważniejsze, żeby proces przebiegał jak najbardziej naturalnie. Jakikolwiek przymus, wdrażanie zachowań wbrew woli dziecka, nie są pożądane. O przystosowaniu dziecka do nowej sytuacji, mówi psycholog Katarzyna Kucewicz:
psycholog Katarzyna Kucewicz

Przedstawienie nowego partnera dziecku dla wielu rodziców jest zadaniem stresującym. Tymczasem, nieoceniona w tej sytuacji jest cierpliwość i spokój, stopniowe wdrażanie nowego partnera w ich wspólne życie. Gdy przychodzi moment poznania się, dobrze jest zaproponować dziecku kilka wariantów zwracania się do nowej osoby: po imieniu, w formie grzecznościowej Pan/Pani, czy wujek/ciocia. Wybór zawsze powinien należeć do dziecka.

Dobrze jest na początku, nie składać deklaracji, że nowy partner będzie z nami już na zawsze, niech wszystko to dzieje się stopniowo i naturalnie. Czasami rodzice ukrywają przed dziećmi nowych partnerów i przedstawiają ich sobie w momencie wprowadzenia się. To generuje ogromny stres, zdecydowanie lepiej jest się poznać najpierw na neutralnym gruncie. To, co ważne zwłaszcza u małych dzieci, to zwrócenie uwagi, że mimo pojawienia się nowej osoby w życiu rodzica, kontakt z biologicznym ojcem/matką pozostanie niezmienny.

"Często tatą bywa ten który wychowuje, a nie ten, który dał życie"
Na jednej z grup parentingowych na Facebooku, pojawił się wpis poruszający kwestię zwracania się dziecka do nowego partnera mamy. Doczekał się kilkudziesięciu komentarzy, które są zwykle jednogłośne. Zgodnie wybrzmiewają, że wybór powinien należeć do dziecka i każda sytuacja wymaga innych rozwiązań.
"Myślę, że to bardziej kwestia potrzeb dziecka, która wynika z sytuacji, czasu tej relacji i jej poziomu. To nie mnie o tym decydować".
"Wszystko zależy od więzi, którą ze sobą nawiązali. Zarówno mówienie po imieniu, jak nazywanie nowego partnera "tato" nie jest niewłaściwe".
Tworzenie się rodzin patchworkowych to coraz częstsze zjawisko, pewne jest to, że nowe relacje mogą dziecko wzbogacić. Zadaniem rodziców jest dbałość o jego kondycję psychiczną, w tak przełomowym momencie życia.