Trudno określić dla kogo trudniejsze jest bezpośrednie mówienie o emocjach. Interpretacja, tego co czujemy nigdy nie jest łatwa. Tutaj wiek odgrywa rolę drugorzędną. Każdy z nas w podobny sposób odczuwa złość, lęk, uniesienie, satysfakcję. Fajnie, kiedy próbujemy opisać te emocje, tak, by stały się niemal namacalne…
Wavecrest Film zrealizowało krótki materiał, w którym dzieciaki opisują, to co dzieje się w ich głowach, kiedy odczuwają złość. A potem mówią o tym, jak radzą sobie ze stanem wzburzenia. I jest w tym tak rozbrajająca, dziecięca szczerość, że trudno oderwać od nich wzrok.
Autorką projektu jest Julie Bayer Salzman. Zainspirował ją kurs z technik opanowania emocji. Jako matka szkolniaka, była zaskoczona tym, jak niewiele kwestii związanych z emocjami porusza się w szkole. Film był spontanicznym pomysłem, aktorzy to koledzy z klasy syna Julie.
Efekt jest fantastyczny. Dzieciaki mówią o tym, że złość wywołuje u nich odczucie fizycznego bólu. Opisują moment, gdy emocje zdają się przejmować kontrolę nad ich ciałem. Najistotniejszym punktem jest fragment, w którym maluchy mówią o tym, jak radzą sobie ze złością. Oto kilka z nich:
My dorośli, moglibyśmy się od nich bardzo wiele nauczyć...
Źródło: www.huffingtonpost.co.uk
Reklama.
Udostępnij: 343
Kiedy jestem bardzo zła, tak bardzo, że chcę krzyczeć, biorę głęboki oddech.
Najpierw szukam miejsca, w którym mogę być sama, kiedy je znajdę, próbuję się uspokoić.
Czasem po prostu zamykam oczy i głęboko oddycham.
Kiedy się uspokoję, mój mózg zwalnia… wtedy jestem gotowa, by coś powiedzieć.