Katar wcale nie taki niegroźny – na co zwrócić uwagę przy dobieraniu leków dla twojego dziecka
Artykuł powstał we współpracy z firmą Heel Polska
07 października 2016, 13:07·3 minuty czytania
Publikacja artykułu: 07 października 2016, 13:07
Znacie zapewne to uczucie niepokoju towarzyszące każdemu nowemu rozpoczęciu roku w przedszkolu czy szkole. Niejedna z nas zadaje sobie pytanie o to, czy w tym roku znowu dziecko więcej czasu spędzi chore w domu, czy może szczęśliwie będzie chodziło na zajęcia.
Reklama.
Idealnie było by gdyby cały rok było zdrowe i przetrwało bez najmniejszego objawu przeziębienia. Ale nie oszukujmy się, jest to mało realne, szczególnie w sezonie jesiennym i wiosennym. Niestety, wielu rodziców lekceważy pierwsze objawy przeziębienia i posyła dzieci do szkoły i przedszkola chore. A stąd już tylko krok do zarażenia naszego dziecka.
Na początku był katar
Najczęstszym objawem przeziębienia u przedszkolaków i szkolniaków jest katar. To od niego zwykle wszystko się zaczyna. Podobno jest tak, że nieleczony trwa dwa tygodnie, a leczony 14 dni. Jednak u dzieci nie warto go bagatelizować. Szczególnie jeśli jest to katar przewlekły. Jak najszybciej trzeba przystąpić do działania.
Przewlekły katar
Jest to katar, który trwa nieprzerwanie lub powraca w postaci napadów. U dzieci występuje najczęściej kiedy mają alergię lub jako konsekwencja częstych infekcji wirusowych i bakteryjnych. Dziecko ma zatkany nos, może mieć napady kichania i możemy zaobserwować u niego ropną lub wodnistą wydzielinę.
Jak dbać o higienę zakatarzonego nosa?
Przede wszystkim oczyszczać go. Dzieci nie zawsze to lubią, ale powinniśmy dopilnować, żeby nos był dobrze wydmuchany. Zapewni to też komfort i umożliwi w miarę normalne oddychanie. Często mamy stosują też różne inhalacje i maści z olejkami eterycznymi. Jednak podstawą leczenia kataru powinny być krople do nosa.
Jak wybrać?
Musimy zwrócić uwagę na to, jak długo można stosować krople. Większość z nich przy podawaniu powyżej 10 dni wysuszy błony śluzowe w nosie dziecka. Jeszcze gorszy jest efekt tachyfilaksji – im dłużej aerozol jest podawany, tym większe dawki trzeba stosować. Trudno wtedy odstawić preparat, po pewnym czasie staje się on też nieskuteczny. Dziecko ciągle ma katar, bo lek przestał działać.
Kiedy w aptece kupujemy krople do nosa, powinnyśmy zwrócić uwagę także na to, czy działają na infekcje wirusowe i jednocześnie usuwają stan zapalny. Dzięki temu zlikwidujemy przyczynę kataru i skrócimy chorobę dziecka. Ważne jest też to, czy regenerują błonę śluzową nosa. Zdrowa błona śluzowa zapobiegnie wnikaniu kolejnych patogenów, a tym samym uchroni dziecko przed przedłużaniem się choroby.
Skuteczność potwierdzona badaniami
Preparatem na nawracający katar jest Euphorbium S. To aerozol w postaci mgiełki. Ma naturalny skład i wygodną budowę dozownika. Jest skonstruowany tak, że do nosa dziecka dostarczana jest pojedyncza dawka leku. Nie muszę martwić się, czy odpowiednio podałam krople. Druga jego zaleta jest taka, że do opakowania nie cofają się krople, które już z niego wypłynęły. Dzięki temu mogę podawać go nie tylko jednemu dziecku, ale wszystkim członkom rodziny.
Dużo mówią wyniki badań dotyczące tych kropli. Zbadano 2002 małych pacjentów i stwierdzono, że aż u 99 proc. nastąpiła poprawa, a średni czas do jej uzyskania to 5,5 dnia. Jest to czas znacznie krótszy niż przysłowiowe 2 tygodnie. Nie warto więc zwlekać, w przypadku kataru u dzieci dobrze zacząć leczenie jak najwcześniej.