Ciąża i poród to dla wielu kobiet jeden z najpiękniejszych okresów w życiu. Jednak poza całym wachlarzem pozytywnych doznań i sfery uczuciowej, cały proces wydania na świat nowego życia, jest przede wszystkim bardzo fizyczny. Wpływa na nasz organizm, modyfikuję go. Często oprócz uroczego, różowego bobasa ciąża pozostawia po sobie mniej przyjemne ślady. Bardzo namacalne, bardzo fizyczne i nierzadko bardzo dokuczliwe.
1. Bolesne skurcze macicy
Odczuwalne podczas obkurczania się macicy, która wraca d swoich rozmiarów sprzed porodu. Odpowiedzialna za to oksytocyna, wydziela się w dużych ilościach w organizmie młodej matki karmiącej piersią. Hormon odpowiada m.in. za laktację. Ból każda z nas może odczuwać w różnym nasileniu. W niektórych przypadkach konieczne może być zażycie środków przeciwbólowych, rzecz jasna po konsultacji z lekarzem. Jeśli ból jest do zniesienia, spacer powinien pomóc wystarczająco.
2. Ból krocza
To chyba największa zmora każdej młodej matki. Poród naturalny to dla naszych narządów rozrodczych ogromna interwencja i wysiłek. Nie dziwi więc fakt, że potrzebują czasu, żeby do siebie dojść. Dbaj o higienę bardziej niż zwykle, nie używaj tamponów, nawet jeśli krwawienie jest silne. Tylko wysuszą i tak już podrażnioną skórę, mogą nawet spowodować infekcję. Wybieraj bieliznę z oddychających materiałów, unikaj obcisłej odzieży. Stosuj okłady z lodem lub naparu z nagietka, arniki lub rumianku.
3. Problemy z wypróżnianiem
Powiedzmy sobie wprost, oddawanie moczu po porodzie jest po prostu ogromnym wyzwaniem. Na samą myśl większości z nas robi się niedobrze z bólu. Problem jest dwustronny, możemy blokować wizyty w toalecie i przetrzymujemy mocz za długo, co sprzyja rozwojowi bakterii w pęcherzu. Druga ewentualność jest chyba jeszcze gorsza, wielu młodym matkom zdarza się nietrzymanie moczu. W takiej sytuacji gwałtowne kaszlnięcie lub kichnięcie może zakończyć się popuszczeniem moczu. Na tę drugą dolegliwość rozwiązaniem mogą być ćwiczenia mięśni dna macicy.
4. Hemoroidy
Naprawdę cierpi na nie wiele kobiet w trakcie połogu. Jednak sprawa jest na tyle delikatna i zawstydzająca, że wydaje się odpowiednie powiedzieć o niej tylko lekarzowi lub własnej mamie. A hemoroidy są powszechną dolegliwością poporodową i naprawdę warto wiedzieć jak sobie z nią radzić. Po każdym wypróżnieniu przemywaj obolałe miejsce chłodną wodą i delikatnym środkiem czyszczącym. Sposobem na ból może być odpowiednie ułożenie ciała, spróbuj położyć się z nogami uniesionymi powyżej tułowia. Zastosuj okłady, takie jak na krocze. Na hemoroidy dodatkowo znaleźć możesz ziołowe maści lub czopki. Wypróbuj wszystkiego, co może przynieść ci ulgę w bólu!
5. Zmiana wielkości stopy
O tym przekonuje się podobno nawet 70 proc młodych matek! Łuk stopy spłaszcza się pod wpływem dodatkowych kilogramów, które kobieta przybiera w czasie ciąży. Kolejnym czynnikiem sprzyjającym temu procesowi jest gospodarka hormonalna. Podczas ciązy produkowany jest w organizmie kobiety hormon, który rozluźnia stawy i więzadła. Kwestią tendencyjną jest liczba przebytych ciąż. Zmiany w rozmiarze stopy z reguły obserwują matki po pierwszym porodzie. Przy kolejnych ta zależność występuje niezwykle rzadko. Na szczęście!
6. Wypadanie włosów
W czasie ciąży, kiedy poziom estrogenu jest wysoki włosy są zazwyczaj w świetnej kondycji. Po porodzie ten stan się zmienia. Należy zmierzyć się ze słabą kondycją włosów i ich nadmiernym wypadaniem. Stan ten może się utrzymać od 1 do 5 miesięcy. Najwięcej włosów młode matki tracą około 3 -4 miesiąca życia ich dziecka. Powrót do normy może zająć nawet rok. Z wypadaniem włosów, naprawdę można sobie poradzić. Pielęgnuj je bardziej niż zwykle, sięgnij po naturalne kosmetyki, wyczesuj włosy odpowiednią szczotką i dbaj o dietę.
7. Rozmiar piersi
Ciąża to czas, kiedy biust się zwiększa, to naturalne. Karmienie piersią również sprzyja dużym rozmiarom. Jednak kiedy matka odstawia malucha od piersi, biust może znacznie się zmniejszyć. Znacznie, bo nawet o dwa rozmiary. Warto dbać o biust, profesjonalnie dobierać biustonosze, używać kosmetyków ujędrniających. Jednak przede wszystkim, szukać rozwiązań nowej sytuacji w głowie! I zamiast martwić się zmniejszeniem biustu, zaakceptować to i cieszyć się możliwością nieskrępowanego chodzenia bez biustonosza!