Dziecięce lęki, mimo że często uznajemy za zwykłe strachy na Lachy, próżnymi nigdy nie są. Jeśli maluszek się boi, ma do tego swoje powody i nie możemy lękom dziecka zaprzeczać. Wydaje ci się, że tego nie robisz? Cóż, sama się o tym przekonaj.
Rodzicielski instynkt obronny
Ile dzieciaków, tyle dziecięcych koszmarów. Przy czym rodzice przeważnie są tacy sami - bardzo się starają, by swoje dziecko przed strachem uchronić. Zaprzeczamy istnieniu potworom pod łóżkiem, zapewniamy, że szkoła wcale nie jest straszna i dziwimy się, że ruchome schody zamiast frajdą, są przekleństwem. Czy dobrze reagujemy?
Po pierwsze, pamiętajmy, że to niewykonalne, by uchronić dziecko przed lękiem. Strach, mimo że jest emocją bardzo trudną, to jednocześnie - podstawową, więc nie uda nam się jej zlikwidować z życia dziecka. Po drugie, musimy zdać sobie sprawę z tego, że dziecięce lęki, nie są ani irracjonalne ani na wyrost - mimo, że nie raz nam się takimi wydają. Czy można bać się skasowania biletu w autobusie? Oczywiście! Ostatnio sama byłam świadkiem, jak dwulatek bał się, panicznie wręcz, wsunąć bilet do szparki kasownika. Był płacz i lament: “Mamusiu, on go zjeee”.
Dorośli często czują się wobec dziecięcego lęku bezsilni. Bardzo chcą, by dziecko przełamało swój strach: wystąpiło w przedstawieniu, samo kupiło batonik, poprosiło o coś obcego człowieka. Próbują mobilizować, pocieszać, dodawać otuchy. Nie przeczę, że mają na celu dobro maluszka. Oczywiście, że chcą dobrze! Niestety, często nieumyślnie pomagają swojej latorośli na wspak - nie tak, jak trzeba. Nie raz zamiast łagodzić lęk, zwiększają go. Pocieszając, mówią po prostu o kilka słów za dużo.
Czego nie wolno mówić dziecku, które się boi?
1. Nie ma powodu, by się bać. - Jeśli ty go nie widzisz, to nie znaczy, że nie dostrzega go twoje dziecko. 2. To głupstwo tak się bać. - Nawet jeśli powiesz to ciepłym tonem, z uroczym uśmiechem na twarzy, twój maluch może pomyśleć: “Jestem głupi, bo wszystkiego się boję.” 3. Na pewno ci się uda! - Co powiesz, gdy jednak tak się nie stanie? Nie warto wmawiać dzieciom, że wszystko im się uda, bo rzeczywiście zaczną oczekiwać od siebie perfekcjonizmu. 4. Zobacz, twoja koleżanka w ogóle się nie boi. - Tylko, że twoje dziecko nie jest jego koleżanką czy kolegą. To odrębna jednostka, która ma swoje własne lęki. 5. Nie rozumiem, czego ty się tak boisz. - To brzmi jak pretensja. Nie musisz rozumieć. Warto byś postarał się to zrobić, jednak nie licz, że pojmiesz wszystkie obawy czy decyzje swojego malucha. 6. Uwierz mi, wszystko będzie dobrze. - Maluch uwierzy, a dobrze nie będzie. Nie chciałabym być w twojej skórze, gdybyś musiała się z tego tłumaczyć. Przecież obiecałaś. 7. Jesteś pewien, że powinieneś to robić? - Nie dolewaj oliwy do ognia. Jeśli ty również masz obawy, nie karm nimi dziecka. Pozwól, by samo zadecydowało, pomóż mu strawić lęk. 8. Daj spokój, nie płacz. - Dlaczego nie może płakać? Jeśli mu to pomaga, proszę bardzo. Warto, być pomogła dziecko poradzić sobie z przejawami emocji, ale nie zakazuj ich. 9. W najgorszym razie… - Pomyśl na własnym przykładzie. Czy to pomaga, gdy ktoś ci tak mówi? Ja zawsze na takie pocieszenia odgryzam się z sarkazmem “No super wiesz!” 10. Stać cię na więcej. - Być może, ale zachowaj to dla siebie. Nie stawiaj dziecku poprzeczki zbyt wysoko, nie narzucaj mu granic wytrzymałości. Niech samo odkryje jak daleko może się posunąć. 11. Twój brat też to przechodził i poszło mu świetnie! - No i co z tego? Pamiętaj, że twoje dzieci mogą różnić się między sobą tak bardzo, że ktoś mógłby nawet twierdzić, iż mają różnych rodziców. Każdy jest inny. 12. Jeśli chcesz, mogę zrobić to za ciebie. - Nie wyręczaj dziecka. Poprawisz mu humor w tym jednym momencie, ale jednocześnie nauczysz je, jak nie przełamywać lęku - “Przecież ktoś mnie w końcu wyręczy.” 13. Nic ci nie bęęędzie. - W ten sposób również zaprzeczasz obawom dziecka i umniejszasz im. Poza tym, ponownie nie jesteś przecież pewna, czy oby na pewno wszystko się uda. 14. Tylko baby się boją! - Chłopiec też człowiek, więc lęku się nie pozbędzie. Mówiąc tak dziecku uczysz je tłumić emocje, a nie sobie z nimi radzić. Strachy zamiecione pod dywan, wypełzną spod niego w najmniej oczekiwanym momencie - może to nawet nastąpić, gdy twój maluch będzie dorosły.
By dobrze pomóc dziecku pokonać lęk, wystarczy naprawdę niewiele. Sprawdzona triada na strachy to: miłość, zrozumienie i wsparcie.
Co warto mówić zlęknionemu maluchowi?
1. Pamiętaj, w razie czego jestem tutaj. - Mówiąc to, dajesz dziecku prawo do bania się i jednocześnie podkreślasz, że na cokolwiek by się nie zdecydowało, ty zawsze będziesz mu kibicować. Dajesz mu poczucie bezpieczeństwa. Anie nie wychylasz się nazbyt, by go wyręczyć, ani też nie wycofujesz się z powodu jego strachu czy nieśmiałości, co mogłoby zostać przez maluch odebrane jako brak akceptacji. 2. Rozumiem, że się boisz. - Niekoniecznie musisz zrozumieć przyczyny strachu, ale daj dziecku znać, że akceptujesz i pojmujesz sam fakt bycia zalęknionym. Strach to normalna emocja. Okazywanie zrozumienia ma wielką moc. Moim zdaniem to największa pomoc, jaką możemy dać drugiemu człowiekowi w każdej trudnej sytuacji - nieważne, czy to dziecko, czy dorosły. 3. Opowiedz mi, czego dokładnie się obawiasz. - Spróbuj delikatnie poznać przyczynę strachu dziecku. Czasami może ci się ona wydawać oczywista albo też możesz w ogóle nie domyślać się o co chodzi. W każdym przypadku - dopytuj. Rozmawiaj z dzieckiem na tyle, na ile będzie się przy tobie otwierać. W odpowiedzi na jego pytania zawsze mów prawdę, nie rozwlekaj niepotrzebnie odpowiedzi. 4. W porządku, każdy czasem się boi, wiesz? Tak po prostu jest. - Akceptacja jest najważniejsze. Gdy dziecko przeżywa trudne emocje, zawsze daj mu do zrozumienia, że nie dzieje się z nim nic złego - nie jest dziwny, strachliwy, inny niż wszyscy. Dziecko nigdy nie powinno czuć się winne z powodu swoich odczuć lub obaw.