Jeśli dziecko ma kilka lat, wspólnie z nim korzystamy z wodnych atrakcji. W przypadku jednak, gdy dziecko jest starsze, bardziej samodzielne, a na dodatek towarzyszy mu garstka kolegów, puszczamy je samopas na ślizgawki. Zanim zdecydujemy się na taką swawolę, należy sprawdzić, czy oby na pewno wszystkie zjeżdżalnie są przeznaczone dla dzieci w danym wieku lub o danym wzroście. Przy wodnych
ślizgawkach siedzą zwykle ratownicy, lecz są oni jednak obecni przede wszystkim przy wylocie rury, nie zawsze czuwają na starcie. Nie możemy więc liczyć na to, że nasze dziecko uchroni dokładna selekcja przeprowadzana przez pracowników wodnych parków rozrywki. Przede wszystkim, powinniśmy sami czytać regulaminy obowiązujące w tych miejscach oraz sprawdzać tablice z zasadami bezpieczeństwa udostępniane na wejściach do zjeżdżalń.
Dobrze wiemy, że aby doszło do wypadku, wystarczy tylko "chwila moment" nieuwagi.