Tragedia na najwyższej zjeżdżalni wodnej na świecie. Nie żyje 10-latek.
Tragedia na najwyższej zjeżdżalni wodnej na świecie. Nie żyje 10-latek. Fot. Screen z Facebooka
Reklama.
Parki wodne każdego roku przyciągają setki tysięcy rodzin. Ogromne aquaparki na świeżym powietrzu znajdują się w pobliżu najpopularniejszych resortów wypoczynkowych. Dla wielu dzieciaków wycieczka do takiego miejsca stanowi główną atrakcję wakacji. Jednym z najsławniejszych parków wodnych na świecie jest Schlitterbahn w Kansas, który dotąd słynął przede wszystkim z najwyższej zjeżdżalni wodnej na świecie. Dziś sława tego miejsca nabrała zupełnie innego znaczenia. W miniony weekend w parku wodnym doszło do tragicznego wypadku. Zginął 10-letni chłopiec.
Zabójcza prędkość
W miniony weekend, podczas zjazdu na zjeżdżalni Verrückt w parku wodnym Schlitterbahn zginął 10-letni Caleb Thomas Schwab, syn lokalnego polityka Scotta Schwaba. Jak dotąd nie ujawniono szczegółów wypadku. Jak informuje portal TVN 24, rzecznik lokalnej policji, Cameron Morgan, powiedział: "Naprawdę nie wiemy, co się stało, dlatego niezbędne jest przeprowadzenie dokładnego śledztwa."
Zjeżdżalnia wodna, na której doszło do wypadku uznawana jest za najwyższą tego typu atrakcję na świecie. Mierzy 50 metrów wysokości, czyli tyle, co 17-piętrowy wieżowiec. Zjeżdża się z niej w specjalnych łódkach, które osiągają prędkość ponad 80 km/h.
Niebezpieczna rozrywka
Choć nie wiadomo dokładnie, jakie były przyczyny śmierci chłopca, wypadek ten powinien pobudzić nas do refleksji. Bardzo często nie zastanawiamy się nad tym, jakie zagrożenia mogą czyhać na nasze dzieci w parkach wodnych, które wielu z nas odwiedza przecież z dziećmi rok w rok. Otumanieni kolorowymi folderami i otoczeni przez tłum innych, rozbawionych wczasowiczów, możemy zapomnieć zapoznać się z obowiązującymi zasadami bezpieczeństwa.
Jeśli dziecko ma kilka lat, wspólnie z nim korzystamy z wodnych atrakcji. W przypadku jednak, gdy dziecko jest starsze, bardziej samodzielne, a na dodatek towarzyszy mu garstka kolegów, puszczamy je samopas na ślizgawki. Zanim zdecydujemy się na taką swawolę, należy sprawdzić, czy oby na pewno wszystkie zjeżdżalnie są przeznaczone dla dzieci w danym wieku lub o danym wzroście. Przy wodnych ślizgawkach siedzą zwykle ratownicy, lecz są oni jednak obecni przede wszystkim przy wylocie rury, nie zawsze czuwają na starcie. Nie możemy więc liczyć na to, że nasze dziecko uchroni dokładna selekcja przeprowadzana przez pracowników wodnych parków rozrywki. Przede wszystkim, powinniśmy sami czytać regulaminy obowiązujące w tych miejscach oraz sprawdzać tablice z zasadami bezpieczeństwa udostępniane na wejściach do zjeżdżalń. Dobrze wiemy, że aby doszło do wypadku, wystarczy tylko "chwila moment" nieuwagi.
Źródło: TVN 24