Wyobrażacie sobie życie bez telefonu? Umówienie się na spotkanie w czasach, w których nikt nie miał przy sobie smartfona z zainstalowanym Messengerem, Hangoutem czy WatssUpem? Dziwnie, prawda?
Ale tak było, i to całkiem niedawno. Dwoje ludzi po prostu umawiało się na spotkanie i na nie przychodziło. Bez dodatkowych ustaleń, rozmów w „międzyczasie” i zmieniania terminów czy miejsca. Siadali w kawiarni i rozmawiali. Jeżeli złapali wspólny język, to tematy się nie kończyły Nie musieli sięgać po „suplementy” w postaci tego, co krąży w sieci czy nowego nagrania jakiejś kapeli, co w dzisiejszych czasach, nawet na randkach, nie jest niczym zaskakującym.
Phubbing
Tak zjawisko korzystania z telefonu, czy chociaż zerkania na telefon leżący na stole nazwali naukowcy z Baylor University. Twierdzą, że phubbing ma miejsce wtedy, gdy więcej uwagi poświęcasz na to, co się dzieje w telefonie, niż na osobę, z którą spędzasz czas. Zdaniem badaczy, takie zachowanie zabija romantyzm w związku.
Jeden z autorów, profesor James A. Roberts wraz ze swoim zespołem stwierdzili, że zaangażowanie w „życie w telefonie” powoduje mniejszą satysfajcję z życia „w realu”. Z kolei niższy poziom zadowolenia z życia prowadzi do konfliktów w relacjach z bliskimi osobami i może powodować depresję.
Dwa eksperymenty
Naukowcy przeprowadzili dwa doświadczenia na grupie 453 osób. W pierwszej części zapytali o stopień zaangażowania w związek i dzielenie się przemyśleniami na jego temat w sieci. Pytali także o zaangażowanie w życie w sieci podczas spędzania czasu z partnerem. Druga część zawierała pytania o poziom zadowolenia z życia a także satysfakcję i stabilność związku.
46 proc. badanych przyznało, że ich partner/ka uprawia phubbing. 23 proc. przeżywa konflikty w związku właśnie z tego powodu. Prof. Meredith David podkreśla, że telefony komórkowe rozpraszają i odwracają uwagę od tego, co w danej chwili ważne. Może wiec być tak, że relacja miedzy dwojgiem ludzi co chwila jest przerywana, dlatego nie jest albo przestaje być stabilna.
Czy okazuje się, że całe życie jesteśmy on-line i nie potrafimy oberwać się od maila, czata, komentowania i śledzenia? Być może nawet wydaje nam się że potrafimy, ale niekoniecznie nam wychodzi. Dlatego wniosek z badań jest taki, że Internet zabija związek powoli. Może więc warto się chwilę nad nim zastanowić i raz na jakiś czas wyjechać gdzieś we dwoje a telefony zostawić w domu.