
REKLAMA
Bezdzietne trzydziestolatki stresują się, dołują i z niechęcią świętują każde kolejne urodziny. Okazuje się, że zupełnie niepotrzebnie. Naukowcy zapewniają, że niepłodność kobiet po 35. roku życia to mit!
Płodność kobiety to kwestia indywidualna
Niektóre z nas mają problem, by zajść w ciążę, inne wręcz przeciwnie. Zwykle jest to zupełnie niezależne od wieku. Owszem, istnieje różnica w płodności między 20- i 30-latką, jednak nie jest ona tak dramatycznie duża, jak głosi powszechna opinia. Jean Twenge, profesor psychologii z Uniwersytetu Stanowego San Diego podkreśla, iż przekonanie, że kobieta po 35. rok życia ma tylko 30% szans na zajście w ciąży, jest przestarzałe.
Niektóre z nas mają problem, by zajść w ciążę, inne wręcz przeciwnie. Zwykle jest to zupełnie niezależne od wieku. Owszem, istnieje różnica w płodności między 20- i 30-latką, jednak nie jest ona tak dramatycznie duża, jak głosi powszechna opinia. Jean Twenge, profesor psychologii z Uniwersytetu Stanowego San Diego podkreśla, iż przekonanie, że kobieta po 35. rok życia ma tylko 30% szans na zajście w ciąży, jest przestarzałe.
Przestarzałe statystyki z XVIII wieku
Statystyki te opierają się na francuskich wskaźnikach urodzin z XVIII wieku. Wówczas kobiety w tym wieku, rzeczywiście bardzo często były bezpłodne, ale wynikało to jedynie z tego, iż mając 35 lat posiadały one już 6 lub 7 dzieci. Profesor Twenge podkreśla, że granica kobiecego wieku na posiadanie dzieci, powinna być ustanowiona na 40 rok życia, kiedy to rzeczywiście prawdopodobieństwo ciąży jest nikłe, a jej wystąpienie może być bardzo niebezpieczne zarówno dla kobiety, jak i dla dziecka.
Statystyki te opierają się na francuskich wskaźnikach urodzin z XVIII wieku. Wówczas kobiety w tym wieku, rzeczywiście bardzo często były bezpłodne, ale wynikało to jedynie z tego, iż mając 35 lat posiadały one już 6 lub 7 dzieci. Profesor Twenge podkreśla, że granica kobiecego wieku na posiadanie dzieci, powinna być ustanowiona na 40 rok życia, kiedy to rzeczywiście prawdopodobieństwo ciąży jest nikłe, a jej wystąpienie może być bardzo niebezpieczne zarówno dla kobiety, jak i dla dziecka.
Tylko kilka procent, a nie 30
Warto wiedzieć, iż różnica w płodności między 20- i 30-latkami wynosi jedynie kilka procent. Zdaniem Jean Twenge, młode kobiety nie muszą się z niczym spieszyć. Przypomina, że bycie mamą po trzydziestce, ma wiele zalet. Dojrzałe kobiety mają ustabilizowaną pracę i lepszą sytuację finansową, dzięki czemu wychowywanie dziecka nie jest dla nich tak wielkim wyzwaniem. Ponadto podkreśla, iż istnieją dowody na to, że dzieci starszych rodziców osiągają lepsze wyniki w nauce.
Warto wiedzieć, iż różnica w płodności między 20- i 30-latkami wynosi jedynie kilka procent. Zdaniem Jean Twenge, młode kobiety nie muszą się z niczym spieszyć. Przypomina, że bycie mamą po trzydziestce, ma wiele zalet. Dojrzałe kobiety mają ustabilizowaną pracę i lepszą sytuację finansową, dzięki czemu wychowywanie dziecka nie jest dla nich tak wielkim wyzwaniem. Ponadto podkreśla, iż istnieją dowody na to, że dzieci starszych rodziców osiągają lepsze wyniki w nauce.
Może cię zainteresować także: Kobieta poroniła i… okazało się, że jednak jest w ciąży. Jakim cudem lekarze to przegapili?
Wieści zza oceanu brzmią optymistycznie. Warto jednak uświadomić sobie, iż wykluczając bezpłodność po 35. roku życia nie negują one faktu, że wiek kobiety ma wpływ na możliwość wystąpienia komplikacji w trakcie ciąży. Im starsza mama, tym większe jest również zagrożenie pojawienia się wad rozwojowych u dziecka. Zegar biologiczny może więc tykać w głowie 30-latek nieco ciszej, ale nie można o nim zapomnieć.