Współczesnym parom trudno wytrwać w małżeństwie. 3 główne powody rozpadu związków
Redakcja MamaDu
06 lipca 2016, 16:43·2 minuty czytania
Publikacja artykułu: 06 lipca 2016, 16:43
Reklama.
Rozglądasz się po znajomych, obserwujesz związki najbliższych, słyszysz co się dzieje u koleżanek z pracy, u kupli twojego mężczyzny i … trochę to wszystko robi się przerażające. To, że ludzie się łączyli i rozstawali to nie nowość, ale ilość rozwodów wokół ciebie, rozbitych rodzin, dzieci, które raptem skończyły roczek, albo dwa a ich rodzice już się nienawidzą...
Powodów rozstań jest wiele. Pomijając zdradę, przemoc, alkoholizm i inne patologie, wiele zgrzytów wynika z wewnętrznych konfliktów jakie współczesna kobieta i mężczyzna toczą we własnej głowie.
Konflikt pragnień
Jeszcze całkiem niedawno oczywiste było, że kobieta powinna poświęcać się bardziej dla rodziny i związku. To po jej stronie leżała odpowiedzialność za jakość związku, tego jak wygląda jej dom, ja zadbane są dzieci. Oczekiwano od niej, że porzuci ona swoje własne pragnienia na rzecz „wyższych celów”, a dla niej, jedynym takim powinna być rodzina.
Ludzie zaczynają się rozmijać, bo może się okazać, że inaczej pojmują pojęcie „wymagań małżeńskich” a „samorealizacji”. Nacisk na jedno, lub drugie, w ich mniemaniu powinien się inaczej rozkładać niż parter uważa i robi. Czasami też zamiast spróbować wspólną drogę, kompromis, szybciej podejmujemy decyzję o tym, żeby podążać własną drogą w poszukiwaniu szczęścia bez konieczności chodzenia na jakiekolwiek ustępstwa.
Założenie romantycznej miłości
Wtedy dopiero przychodzi rozczarowanie… nie zazdroszczę tym, którzy myśleli, że spotkali księcia z bajki a potem dziwią się, że puszcza bąki, bywa zmęczony, zły, motylki w brzuchu nie latają i… co dalej? Trzeba być realistą. Miłość dwojga ludzi to burzliwa i bardzo intensywna relacja. Pełna uniesień, ale i konfliktów, zwłaszcza jeśli w grę już wchodzą wspólne finanse, wychowywanie dzieci. Te początkowe „pokrewieństwo dusz” schodzi na dalszy plan, bo nie o sztuce czy książkach na co dzień się rozmawia, nie o wspólnych przygodach, których w młodości mieliście co weekend, teraz tą największa wyprawą jest rodzina i związane z nią obowiązki. Codzienne konflikty o rzeczy mało ważne i te ważniejsze, w końcu też o władze, o decydujące zdanie, niszczą założenia o idealnej rodzinie.
Ekonomia Rodzina ma zapewniać poczucie bezpieczeństwa, stabilność również tą finansową. Gdy koszty w małżeństwie są duże większe niż korzyści, to pojawia się kryzys. Czasami zbyt szybko się poddajemy, nie wytrzymujemy presji. Tymczasem na podstawie par, które trwają przy sobie po kilkanaście lat widać, że raz się od siebie oddalali, potem znów zbliżali, co kilka lat te relacje miedzy nimi się zmieniają bo oni sami się zmieniają na różnych etapach swojego życia, w różnych środowiskach. We współczesnych związkach jest „już”, najwyżej „zaraz”, albo „wcale”.