“Rób co chcesz, na wszystko masz moje błogosławieństwo.” O nie Rodzicu, nie tędy droga. Jeśli będziesz tak postępował, skarzesz na mękę zarówno siebie, jak i swoje dziecko. Słodki maluch wyrośnie na egocentryka - tyrana. “Ale jak to?!” - odpowiesz - “W bezstresowym wychowaniu właśnie o to chodzi - brak ograniczeń i zero wymagań”. Cóż, powiem delikatnie - czasy się zmieniły, metody z lat 60. ubiegłego wieku już dawno zalegają w lamusie. Najwyższa pora nieco podrasować pojęcie “bezstresowe wychowanie” i dostosować tę metodę do współczesnych realiów. Moim zdaniem warto, gdyż jej nowe wydanie będzie niosło bardzo ważną zasadę - wychowuj bez nadmiernego lęku.
Zasady i bezstresowe wychowanie?
To nie pomyłka, ale najważniejsza zmiana, która pomoże stworzyć współczesną metodę wychowywania dzieci bez niepotrzebnego stresu. Odrzucamy przestarzałe i nieefektywne przyzwalanie dziecku na wszystko. Nie zgadzamy się na bezwzględne tolerowanie wszystkich zachowań wobec innych i pozwalanie na nieograniczoną samodzielność. Twoja pociecha nie będzie dzięki temu ani silna, ani przebojowa, a jedynie kompletnie niedostosowana do życia wśród ludzi. Skupiamy się natomiast na tym, co w bezstresowym wychowywaniu było najważniejsze, ale nieodpowiednio realizowane - staramy się eliminować z życia malucha zbędny stres.
Nie uda nam się sprawić, by dziecko w ogóle się nie stresowało. Jest to niemożliwe, ponieważ strach, poddenerwowanie, napięcie są naturalnymi reakcjami człowieka w wielu życiowych sytuacjach. Stres może być czynnikiem mobilizującym i wzbogacającym rozwój dziecka. Warunek jest jeden - musi on być dawkowany maluchowi w odpowiednich, niedużych ilościach. Aby osiągnąć tą odpowiednią, zdrową dla dziecka dozę stresu, możemy sięgnąć po niektóre z założeń bezstresowej metody wychowawczej.
Zrezygnuj z agresji
Każdy konflikt interesów pojawiający się między rodzicem, a dzieckiem, jest dla niego niezwykle kształcący. Nie chodzi więc o to, by nie stawiać maluchowi granic, pozwalać mu na wszystko, unikać sytuacji, w których powiemy mu “nie”, ale by w odpowiedni sposób egzekwować obowiązujące reguły. Nie wolno Ci krzyczeć. Kłótnie powinny przybrać postać dyskusji, negocjacji, nigdy krzywdzącego przerzucania się agresywnymi argumentami. Pamiętaj, by zawsze wysłuchać to, co maluch ma do powiedzenia. Okaż mu zrozumienie, ale jednocześnie postaw sztywne granice. Przemoc nie tylko ma fizyczne oblicze. Skrzywdzić możne przecież również słowami.
Nie krytykuj w nadmiarze
Nie narzucaj również swojego zdania. Może Ci się czasami wydawać, że jesteś przecież dorosła, doświadczona, a to, co mówi Twoje dziecko, zakrawa o pomysł z kosmosu. Wyraź swoje zdanie, ostrzeż pociechę przed możliwymi zagrożeniami lub nieprzyjemnymi konsekwencjami, ale mimo wszystko, pozwól jej zweryfikować czy rzeczywiście dane plany są “od czapy”. Nigdy nie mów “To zły pomysł”, “Coś Ty wymyślił, to się nie uda”. Możesz za to, a wręcz powinnaś, jeśli trzeba, zareagować “Nie tak się umawialiśmy”. Maluch może cieszyć się swobodą i samodzielnie podejmować decyzje, o ile nie naginają one Waszych wspólnie ustalonych wcześniej granic. Upewnij się, czy Twoje dziecko na pewno zna wszystkie zasady obowiązujące w Waszym domu. Postaraj się je wspólnie z nim ustalić, jeśli one jeszcze w ogóle nie obowiązują.
Wygórowane oczekiwania rodziców są źródłem ogromnego stresu dla malucha. Zawsze doceniaj osiągnięcia swojej pociechy. Nawet wtedy, gdy nie są one wybitne lub szczególnie wyróżniające się. Dużym błędem, często popełnianym przez rodziców, jest niedocenianie starań dziecka. Pamiętaj by chwalić malucha za jego pracę również wtedy, gdy rezultat jego wysiłków niekoniecznie Ci się podoba. Zyska on dzięki temu dużą wiarę w siebie i poczucie własnej skuteczności. Jeśli dziecko będzie zestresowane, że poniosło porażkę, Twój podziw wobec jego starań pomoże mu poradzić sobie z nadmiarem stresu.
Bezstresowe wychowanie bez zasad osadza dziecko w nieprawdziwym, idealnym świecie, w którym można robić wszystko, bez ponoszenia jakichkolwiek konsekwencji. Bez wątpienia nie jest to metoda godna polecenia. Jeśli jednak wyciągniemy z niej to co najlepsze - poszanowanie wobec potrzeb malucha oraz chronienie go przed nadmiernym lękiem - osiągniemy wtedy model wychowania bez stresu szyty na miarę współczesnej rzeczywistości.