Myślisz tylko o sobie, gdy zabraniasz dziecku samodzielnie podejmować decyzje, ponieważ boisz się, że zostaniesz przez nie ośmieszona. “Jak Ty się ubrałaś?! Coś Ty nie pójdziesz tak do przedszkola, musisz się przebrać.” Jeśli nie kieruje Tobą obawa, że dziecko może obetrzeć sobie skórę, gdyż coś jest na niego za małe, nie wolno Ci dyskredytować podjętej przez niego samodzielnie decyzji. Przecież to zupełnie błaha sprawa. Dlaczego maluch nie może włożyć ulubionej bluzki z niezmywalną plamą? Boisz się, że przedszkolanki powiedzą
“Jak ona dziecko ubiera!” Nie bądź samolubna, nie bój się krytyki. Szczególnie, gdy wiesz, że robisz dobrze. Niech idzie w poplamionej bluzce do przedszkola. Daj mu szansę nauczyć się samodzielności. To ważne, by dziecko wiedziało, że ma do niej prawo.
“Nie mów o tym, bo nie wypada.” “Nie opowiadaj o tym tacie.” “Nie mów Pani przedszkolance gdzie pracuje mamusia.” Jeśli zdarzyło Ci się tak powiedzieć, wiedz, że byłaś wtedy bardzo samolubna. W momencie, gdy dajemy dziecku komunikat, że nie wolno opowiadać innym o tym, co się wydarzyło w domu, myślimy tylko wyłącznie o sobie. Ponownie chcemy uchronić SIEBIE przed nieprzyjaznymi komentarzami i uwagami. Nie czynimy dla dziecka dobrze, ale wręcz krzywdzimy je.
Wywołujemy w nim wstyd. Dajemy przyzwolenie na kłamstwo. Uczymy je również, że ujawnianie swoich emocji i opowiadanie o krępujących rzeczach jest złe. Później dziwimy się, że dziecko mówi nam o swoich problemach, np. że jest bite, dopiero po kilku miesiącach.