
Sprawa nauczycielki ze Szczodrego stała się głośna, po tym jak jedna z matek umieściła w plecaku swojego dziecka dyktafon. Justyna G. była wychowawcą oddziału przedszkolnego w tamtejszej podstawówce. Na nagraniu słychać m.in. jak zwraca się do dzieci:
Już! Dawaj! Kara to kara, a jak będziesz beczeć to będzie bolało, zamykaj buzię. Mam dużo taśmy, bez obawy. Jak się cienka skończy to będzie gruba.
Może zainteresuje cię także: "Musiał przepraszać za swoje myśli". Nauczycielka przeczytała pamiętnik 11-latka
Już! Dawaj! Kara to kara, a jak będziesz beczeć to będzie bolało, zamykaj buzię. Mam dużo taśmy, bez obawy. Jak się cienka skończy to będzie gruba.
No nawet nie próbuj podchodzić, bo będę cię musiała przywiązać do stołu.
Justynie G. groziło nawet 5 lat więzienia, decyzją sądu została jednak skazana na 10 miesięcy ograniczenia wolności, co w praktyce oznacza przymus wykonywania przez nią 40 godzin prac społecznych miesięcznie. Ponadto, przez 5 lat nie będzie mogła ona pracować w zawodzie. Musi też pokryć koszty postępowania sądowego. Wyrok nie jest prawomocny.