![For. Screen z Facebooka / [url=https://www.facebook.com/sp.chotomow.3/photos/a.463622717037787.1073741826.463618410371551/1134386323294753/?type=3&__mref=message_bubble]SP Chotomów[/url]](https://m.mamadu.pl/d31da04d2cad7b29eb0ad9f656f52e22,1500,0,0,0.jpg)
„Dzień na opak – dziewczyna czy chłopak” to propozycja szkodliwa psychologicznie dla dzieci. Zaburza ona układ identyfikacji płciowej osobowości dziecka i przeciwdziała integracji jego osobowości. Oswaja z patologiami identyfikacji płciowej ze świata dorosłych i sprawia, że dziecko staje się na takie patologie otwarte. Stanowczo przeciw temu protestuję. Zabawa i kreatywność może być dobra i zła. Ta zabawa jest destrukcyjna. W szkole więcej potrzeba kreatywności w nauce niż w szalonych zabawach."
Identyfikacja dziecka z własną płcią oparta jest na czynnikach biologicznych (chromosomy XY lub XX, hormony) i socjalizacyjnych i jest obecna od wczesnego dzieciństwa. W wieku 3-4 lat dziecko ma pełną świadomość tego, że na świecie są kobiety i mężczyźni, dziewczynki i chłopcy oraz świadomość własnej przynależności do jednej z tych płci (Czy ktoś spotkał 5-latka, który nie wiedział czy jest dziewczynką czy chłopcem?). Identyfikacja ta nie może ulegać zmianie ani pod wpływem własnej decyzji ani pod wpływem czyichś oddziaływań.
Od okresu przedszkolnego, przez wczesnoszkolny, jedną z najważniejszych form aktywności dziecka jest zabawa w udawanie. (...) Dziecko dzięki udawaniu, że jakiś przedmiot jest czymś innym, albo że ono jest kimś innym, oswaja lęki, przygotowuje się do nowych zadań i ról. Jednym słowem zdobywa wiedzę, której nigdy by nie zdobyło gdyby nie udawało. Czy dziecko może stać się budowniczym? Albo konstruktorem rakiet? Oczywiście że może. Wystarczy kupić mu klocki. (...) ziecko wie, że nie staje się kimś innym, ale udaje kogoś innego i to jest dla niego źródłem radości i nauki. Po skończeniu zabawy w pilota dziecko nie zaczyna chodzić i wmawiać wszystkim, że stało się pilotem. Ono wie, że to zabawa, a zabawa jest dla dziecka najważniejsza. Do szkoły zaczyna chodzić, bo my mu każemy, a bawi się, bo to dla niego naturalne jak oddychanie. Tylko szkoła, która będzie umiała to połączyć, będzie miała sukcesy."
