Reklama.
Może cię zainteresować także: Dom z dzieckiem biologicznym i adoptowanym nie zawsze jest radością. Rzeczywistość nas przerosła
"Moim zadaniem jest sprawić, by dziecko czuło się bezpieczne i kochane 24h na dobę. Trzymam je w rękach cały czas. Rozmawiam z nim. Śpiewam mu. Wspólnie słuchamy muzyki. Daje mi to tak wiele radości i przyjemności. Czuję się cudownie, gdy trzymam niemowlę przy sobie i mam nadzieję, że.. ono również czerpie z tego tak wiele dobrego, jak ja. "
“Przypada mi “najlepszy kawałek tortu”. To ja jestem tą osobą, które w momencie adopcji opowiada /rodzicom adopcyjnym/ wszystko o tej cudownej, malutkiej osóbce. To ja jestem tym, kto ma możliwość porozmawiania z biologiczną matką dziecka i wysyłania jej zdjęć oraz filmików, by zapewnić ją, że dziecko jest bezpieczne. Jest to naprawdę cudowna rzecz brać udział w tym wszystkim, co będzie działo się dalej."
"Przytulanie dzieci jest bardzo ważne dla ich prawidłowego rozwoju. Zapewnia ono poczucie bezpieczeństwa i łagodzi stres. Jest też jednym z najbardziej pierwotnych instynktów - matki musiały przytulać potomstwo, żeby ochronić je przed zimnem i niebezpieczeństwem.
Liczne badania potwierdziły pozytywny wpływ kontaktu fizycznego na rozwój niemowląt. W jednym z eksperymentów dowiedziono, że noworodki przytulane podczas pobierania krwi, odczuwają mniejszy ból, niż te które były podczas zabiegu same. Inne, ważne badanie przeprowadził psycholog Harlow, który dowiódł, że małpki wychowujące się w obecności dwóch "mam"- pluszowej i drucianej, w momencie zagrożenia zawsze wtulają się w mamę pluszową, mimo tego, że to druciana zapewniała im pokarm."