Prawo autorskie: allex / 123RF Zdjęcie Seryjne
Prawo autorskie: allex / 123RF Zdjęcie Seryjne
Reklama.

„Dziadkowi będzie przykro”

Sytuacja pozornie wydaje się niewinna, w końcu to tylko mały buziak na przywitanie, dany osobie z rodziny. Miły gest, chociaż zazwyczaj wymuszony. Tymczasem, sprawie postanowili przyjrzeć się brytyjscy psychologowie z organizacji pozarządowej Sex Education Forum. Doszli oni do zatrważających wniosków!
Lucy Emmerson, koordynatorka wspomnianej organizacji, ostrzega, że namawianie dzieci do całowania kogoś, kogo nie chcą, jest pogwałceniem jego praw. Dodaje też, że jest to sygnał dla dziecka, że jego ciało wcale nie jest jego własnością i inni mogą naruszać jego cielesność wbrew jego woli.

Konsekwencje

To, na pierwszy rzut oka, niegroźne zachowanie, niesie za sobą poważne skutki. Przymuszane do całowania innych dzieci, kiedy dorosną, łatwiej padają ofiarą przemocy, nie tylko seksualnej. Mają też problemy z odmową, kiedy ktoś narusza ich cielesne granice i dłużej ukrywają fakt, że zostały skrzywdzone.
Zmuszane do całowania dziewczynki, częściej przyzwalają na gwałty ze strony partnera i milczą na ten temat. Dłużej też wytrzymują znęcanie się nad nimi. Chłopcy natomiast znacznie częściej ulegają szantażowi emocjonalnemu.

Szanuj granice swojego dziecka

Całowanie członków rodziny nie jest niczyim obowiązkiem. Jeśli twoje dziecko ma wobec tego wyraźne opory, nie zmuszaj go do tego. Nasze dzieci powinny wiedzieć, że nikt nie ma prawa ingerować w ich cielesność i że to one wyznaczają granice. Przymus całowania odbiera im godność i jest aktem psychicznej przemocy.