
Dziecko i kariera. Jedni mówią, że to niewykonalne, inni stoją na stanowisku, że wszystko da się zrobić. Wszyscy jednak chyba są zgodni, że powrót do pracy po urodzeniu dziecka łatwy nie jest. Zmieniły się priorytety, zmieniły się pewne zasady i myślenie w niektórych kwestiach.
REKLAMA
Niemniej jednak większość mam do pracy wraca i radzi sobie świetnie. Choć wiele popełnia jeden z tych 7miu podstawowych błędów. Oprócz tego, że je wskazujemy, podpowiadamy też jak ich unikać.
1. Robienie z dziecka problemu
Niezależnie od tego, czy po urlopie macierzyńskim wracasz do starej pracy, czy podejmujesz nową, postaraj się powstrzymać od – swego rodzaju – użalania się nad własnym losem. Pracodawca nie będzie zachwycony, jeśli zaczniesz opowiadać o tym, że pewnie nie dasz rady pracować 8 godzin codziennie albo będziesz potrzebowała co drugi piątek wolny. Od razu zapali mu się w głowie czerwona lampka, po co do niego przychodzisz. Na pewno wiele rzeczy będzie w stanie zrozumieć, ale nie bombarduj go nimi od razu.
Niezależnie od tego, czy po urlopie macierzyńskim wracasz do starej pracy, czy podejmujesz nową, postaraj się powstrzymać od – swego rodzaju – użalania się nad własnym losem. Pracodawca nie będzie zachwycony, jeśli zaczniesz opowiadać o tym, że pewnie nie dasz rady pracować 8 godzin codziennie albo będziesz potrzebowała co drugi piątek wolny. Od razu zapali mu się w głowie czerwona lampka, po co do niego przychodzisz. Na pewno wiele rzeczy będzie w stanie zrozumieć, ale nie bombarduj go nimi od razu.
2. Z piaskownicy do pracy
Przez kilka ostatnich miesięcy zajmowałaś się głównie dzieckiem, ale skoro decydujesz się na powrót do pracy, to staraj się nie opowiadać szefostwu o robieniu babek i wadach plastikowych huśtawek. Sięgnij po prasę po książkę, przypomnij sobie jak wyglądają formalne spotkania. Dowiedz się co nowego w twojej branży, przypomnij sobie szczegóły związane z doświadczeniem zawodowym. Tym bardziej, jeśli to będzie nowa praca. Przygotuj się do rozmowy i na wszelki wypadek upewnij się przed wyjściem, że na żakiecie nie masz plamy z kaszki albo rozgniecionego banana.
Przez kilka ostatnich miesięcy zajmowałaś się głównie dzieckiem, ale skoro decydujesz się na powrót do pracy, to staraj się nie opowiadać szefostwu o robieniu babek i wadach plastikowych huśtawek. Sięgnij po prasę po książkę, przypomnij sobie jak wyglądają formalne spotkania. Dowiedz się co nowego w twojej branży, przypomnij sobie szczegóły związane z doświadczeniem zawodowym. Tym bardziej, jeśli to będzie nowa praca. Przygotuj się do rozmowy i na wszelki wypadek upewnij się przed wyjściem, że na żakiecie nie masz plamy z kaszki albo rozgniecionego banana.
3. Jest dziecko, czy go nie ma?
Jeśli ktoś mówi tylko o jednym, to jest to męczące dla otoczenia, prawda? Nieważne, czy to samochody, gotowanie czy niemowlę. Z drugiej strony nie chodzi również o to, byś ukrywała przed światem, ze jesteś mamą, a po porodzie nic się nie zmieniło. Bo tak nie jest i każdy rozsądny człowiek o tym wie. Chodzi jedynie o to, by znaleźć jakąś zdrową równowagę. By podczas przerwy na kawę koleżanka wysłuchała kilka zdań o tym, jak twój malec ząbkuje, a ty byś doradziła jej którą sukienkę wybrać na pierwszą randkę z rokującym weterynarzem.
Jeśli ktoś mówi tylko o jednym, to jest to męczące dla otoczenia, prawda? Nieważne, czy to samochody, gotowanie czy niemowlę. Z drugiej strony nie chodzi również o to, byś ukrywała przed światem, ze jesteś mamą, a po porodzie nic się nie zmieniło. Bo tak nie jest i każdy rozsądny człowiek o tym wie. Chodzi jedynie o to, by znaleźć jakąś zdrową równowagę. By podczas przerwy na kawę koleżanka wysłuchała kilka zdań o tym, jak twój malec ząbkuje, a ty byś doradziła jej którą sukienkę wybrać na pierwszą randkę z rokującym weterynarzem.
Może zainteresować cię także: Nie możesz dostać awansu? Powodem jest tylko twój wygląd. Absurdalne rady dla kobiet w popularnym magazynie
4. Uprzedź zanim wrócisz
Są kobiety, które uważają za stosowne po prostu wrócić do pracy. Dzień po zakończeniu urlopu macierzyńskiego po prostu stają w drzwiach firmy w pełnej gotowości do pracy. To oczywiście się ceni, jednak pracodawca pewnie chciałby wiedzieć wcześniej, że się zjawisz. Zwłaszcza, jeśli przez cały okres urlopu nie dawałaś znaków życia.
Są kobiety, które uważają za stosowne po prostu wrócić do pracy. Dzień po zakończeniu urlopu macierzyńskiego po prostu stają w drzwiach firmy w pełnej gotowości do pracy. To oczywiście się ceni, jednak pracodawca pewnie chciałby wiedzieć wcześniej, że się zjawisz. Zwłaszcza, jeśli przez cały okres urlopu nie dawałaś znaków życia.
5. Maluch ze szparagiem
Zapewne każdy z przyjemnością zobaczy jak wygląda twoja pociecha, ale 324ta fotka twojego synka zajadającego szparagi może być męcząca. Zwłaszcza, że ich kopię zamieściłaś już na Facebooku. Nie wszyscy potrafią powiedzieć ci, że mają dość, ale pewnie więcej nie zapytają o malucha. Poza tym pamiętaj, ze w dzisiejszych czasach pracodawcy również mają dostęp do mediów społecznościowych i chętnie „rzucą okiem” na twoje zdjęcia w sieci. Może się okazać, że w ich oczach będziesz raczej szaloną mamuśką niż profesjonalnym dyrektorem sprzedaży.
Zapewne każdy z przyjemnością zobaczy jak wygląda twoja pociecha, ale 324ta fotka twojego synka zajadającego szparagi może być męcząca. Zwłaszcza, że ich kopię zamieściłaś już na Facebooku. Nie wszyscy potrafią powiedzieć ci, że mają dość, ale pewnie więcej nie zapytają o malucha. Poza tym pamiętaj, ze w dzisiejszych czasach pracodawcy również mają dostęp do mediów społecznościowych i chętnie „rzucą okiem” na twoje zdjęcia w sieci. Może się okazać, że w ich oczach będziesz raczej szaloną mamuśką niż profesjonalnym dyrektorem sprzedaży.
6. Nie chcesz pracować, ale musisz
Nie jesteś jedyna. W takiej sytuacji jak ty, jest wiele mam. Jednak mówienie o tym w miejscu pracy, tym bardziej przy bezpośrednim przełożonym nie jest najlepszym pomysłem. Narzekanie, marudzenie i ciągłe problemy sprawiają, że nie będziesz oceniana pozytywnie. Niestety. Zachowaj część uwag dla siebie, a te konstruktywne prezentuj w dojrzały sposób. Bo z pewnością na część twoich zmartwień znajdzie się rozwiązanie.
Nie jesteś jedyna. W takiej sytuacji jak ty, jest wiele mam. Jednak mówienie o tym w miejscu pracy, tym bardziej przy bezpośrednim przełożonym nie jest najlepszym pomysłem. Narzekanie, marudzenie i ciągłe problemy sprawiają, że nie będziesz oceniana pozytywnie. Niestety. Zachowaj część uwag dla siebie, a te konstruktywne prezentuj w dojrzały sposób. Bo z pewnością na część twoich zmartwień znajdzie się rozwiązanie.
7. Chcesz podbijać świat
Znasz takie powiedzenie, o chwytaniu kilku srok za ogon? No właśnie. Daj sobie na wstrzymanie. Nie możesz być najlepsza w pracy i mieć nadmiaru czasu w domu. Jeśli chcesz chwilowo poświęcić się bardziej zawodowemu projektowi, pozwól partnerowi przejąć stery w waszym gospodarstwie domowym. Próba panowania nad wszystkim wiąże się ze stresem, zmęczeniem i frustracją. To na pewno przekłada się też na relacje z partnerem i na twoje podejście do dziecka. Pamiętaj o tym.
Znasz takie powiedzenie, o chwytaniu kilku srok za ogon? No właśnie. Daj sobie na wstrzymanie. Nie możesz być najlepsza w pracy i mieć nadmiaru czasu w domu. Jeśli chcesz chwilowo poświęcić się bardziej zawodowemu projektowi, pozwól partnerowi przejąć stery w waszym gospodarstwie domowym. Próba panowania nad wszystkim wiąże się ze stresem, zmęczeniem i frustracją. To na pewno przekłada się też na relacje z partnerem i na twoje podejście do dziecka. Pamiętaj o tym.
Źródło: Supermamy
