"Od chwili narodzin człowiek tabletowy, zwany na tym etapie rozwoju również dzieckiem tabletowym, pozostaje pod permanentnym wpływem urządzeń elektronicznych, takich jak tablet czy smartfon. Urządzenia te pełnią ważną funkcję w wychowaniu dziecka tabletowego, niemal zastępując mu biologicznych rodziców..." - słyszymy początek narracji w wykonaniu Krystyny Czubówny, w filmie przygotowanym przez Fundację Dajemy Dzieciom Siłę (dawniej Fundacja Dzieci Niczyje).
"Mama, tata, tablet" - to hasło kampanii społecznej, które jest myślą przewodnią filmiku. To przewrotna, ironiczna i przerysowana historia, ale i tak budząca poważne obawy.
"Daj tablet, gdzie tablet, mama tablet..." - wypowiada niespełna dwuletni bohater kreskówki, co u rodziców może wręcz wywołać gęsią skórkę. No bo nie tak miało być, prawda?
Dalej głosem Krystyny Czubówny, słyszymy: "Wczesne opanowanie przez człowieka tabletowego umiejętności obsługi urządzeń dotykowych powoduje radość u dorosłych osobników, co wzmacnia u młodych przywiązanie do elektroniki... Radość ta z czasem zamienia się w rozpacz, powodowaną brakiem zainteresowania rodzicami ze strony potomstwa..."
Autorzy filmiku ostrzegają: "Charakterystyczne dla homo sapiens poznawania świata wszystkimi zmysłami, u młodych homo tabletis zostało zredukowane zostało do poznawania obrazów i dźwięków, emitowanych przez urządzenia ekranowe".
W filmie krótko wymieniono skutki nadmiernego kontaktu z elektroniką u małych dzieci. Tablety, tv, smartfony... Wszystko to może negatywnie wpływać na liczbę połączeń neuronowych powstających w mózgu dziecka, a potem? Problemy z nauką, trudności w relacjach społecznych, to tylko niektóre efekty bycia dzieckiem tabletowych.
Szybkie fakty z psychiatria-dziecieca.pl:
- 90% dzieci poniżej drugiego roku życia ogląda jakiś rodzaj mediów elektronicznych - Dzieci do 2 roku życia oglądają średnio 1-2 godziny telewizji dziennie.
- Jedna trzecia dzieci ma telewizor w sypialni w wieku 3 lat
- 39% rodziców małych dzieci potwierdza, że telewizor jest w ich domach włączony, przez co najmniej 6 godzin dziennie!
- Coraz więcej szkół wprowadza zakaz korzystania ze smartfonów na przerwach, ponieważ dzieci i młodzież komunikuje się ze sobą na przerwach przez komunikatory... siedząc obok siebie!
Pamiętajmy, że dla niespełna dwuletniego dziecka, 5 minut przed tv to jak godzina w kinie dla dorosłego człowieka. A jak się ty się czujesz gdy wychodzisz z kina?
Lekka dezorientacja, spowolnienie w rozpoznaniu miejsca. Zdarza ci się pomylić drogę do wyjścia, chwilowo utracić zdolność planowania. Dlatego nie oczekuj od dziecka, że oderwane od ekranu zareaguje natychmiast na twoje wołanie czy wykona polecenie. Warto jednak jasno wyznaczyć granice i nie zapoznawać dziecka z elektroniką przed ukończeniem przez niego drugiego roku życia.
Źródło:fdds.pl, psychiatria-dziecieca.pl