
Pojawienie się na świecie dziecka oznacza rewolucję w każdym związku. To zupełnie normalne tak samo jak fakt, że to niemowlak staje się najważniejszym członkiem rodziny. Ale uwaga: tylko na chwilę. Bo na dłuższą metę to partner powinien być najważniejszy.
Wielomiesięczna przerwa w pracy jednego z partnerów, zarwane noce, dostosowanie wszystkich zajęć, wydatków, umeblowania mieszkania – m.in. takie zmiany w życiu powoduje pojawienie się noworodka. I tak właśnie powinno być, nie ma się czego obawiać. Noworodki i niemowlęta są bardzo wymagające, a zadaniem rodziców jest zaspokajanie ich potrzeb. „Kiedy urodziła się Hania, nasz świat stanął na głowie. Kiedyś regularnie razem wychodziliśmy, godzinami potrafiliśmy oglądać nasze ulubione seriale” – opowiada Malwina – „Ale teraz była tylko Hania. Dziecko okazało się tak absorbujące, że nie starczało nam czasu i sił na nic, poza obsługą niemowlaka”.
Może zainteresować cię także: Hands-off czyli "Ręce precz od dzieci. Metoda wychowawcza, która budzi zachwyt i oburzenie
Momentem, kiedy poczuli, że potrzebują zmiany była drobna sprzeczka, już nawet nie pamiętają co było jej przyczyną. On zaczął wypominać jej, że jego potrzeby w ogóle się nie liczą, ona jemu, że czuje się zaniedbana. Kiedy ochłonęli, doszli do wniosku, że każde z nich ma coś na sumieniu. Ona faktycznie przestała pytać Rafała jak było w pracy, gdy mówił, że chciałby spotkać się z przyjaciółmi, zniechęcała go. On z kolei przestał przejmować się, gdy mówiła, że jest bardzo zmęczona. I owszem, chciał spotkać się z przyjaciółmi, ale nie pomyślał o żadnym wyjściu dla niej. Zaczęli się mijać, każde z nich wypełniało swoje obowiązki, ale gdzieś zgubili to, co kiedyś ich łączyło. Postanowili to zmienić. Postanowili, że będą wyznawać zasadę: najpierw związek, potem dziecko.
Może zainteresować cie także: Ile czasu powinien trwać idealny seks? Znamy odpowiedź - zdziwicie się
Tyle zmieniło się w ich życiu na co dzień, ale zadbali też o to, by od czasu do czasu fundować sobie dodatkowe przyjemności. I od czasu do czasu wcale nie oznacza rzadko. Wspólne wakacje bez dzieci, randki na mieście, kiedy dzieci pozostają pod opieką babci i dziadka lub opiekunki – robili to chętnie i często. „Koleżanki nie mogły mi się nadziwić gdy powiedziałam im, że wyjeżdżamy na wakacje bez dzieci. A przecież to świetne rozwiązanie! Dzieci pozostały pod doskonałą opieką dziadków. My naprawdę odpoczęliśmy i naładowaliśmy akumulatory. Polecam to rozwiązanie każdej parze!” – mówi Mawina.













