Czasem mam wrażenie, że zdarza Nam się zapominać kim są mali ludzie plączący się pod naszymi nogami. Właśnie tak – małymi ludźmi. Takimi, do których nie tylko musimy „gugać” czy „ciuciać”. To osoby wrażliwe, ciekawe świata, uczące się go. Naszą rolą jest pomoc im w odkrywaniu rzeczywistości.
Naszą rolą jest również wspieranie ich. W procesie poznawczym, kiedy wszystko jest nowe i nieznane może pojawić się strach , niepewność, może obniżyć się ich samoocena. Dlatego oprócz wskazywania jak kwitną konwalie i tłumaczenia dlaczego auto jeździ musimy też pamiętać o budowaniu ich poczucia własnej wartości.
Jak to robić? Jest kilka zdań, które powinieneś drogi rodzicu powiedzieć dziecku przynajmniej raz w życiu. A niektóre przynajmniej raz dziennie.
1. Kocham cię
Nie ma takiej możliwości, abyś wypowiedział to zdanie zbyt wiele razy. Aby dziecko miało go dość. Dzięki niemu malec wie, że go kochasz, że jest dla ciebie ważny. Miłość dodaje odwagi, dzięki niej łatwiej zrozumieć popełnione błędy. Sprawia, że dziecko czuje się bezpiecznie, mniej się boi, wie, że mu ufasz. Otaczanie dzieci miłością uczy je, jak kochać siebie i innych.
2. Jestem z ciebie dumny/a
Dzieciaki potrzebują wiedzieć, że je dostrzegasz, zauważasz, że są ważne, że się starają, że dostarczają ci powodu do dumy. Maluchy pragną twojego wsparcia i akceptacji. Dlatego nawet jeśli podejmują własne decyzje należy je chwalić za pracę włożoną w zdobycie niezależności.
3. Przepraszam
Nie jesteś idealna. Popełniasz błędy. Sztuką jest przyznać się do nich. I przeprosić. W ten sposób pokazujesz dziecku, że jesteś człowiekiem. Kiedy zachowujesz się naturalnie w jego towarzystwie udowadniasz, że nie ma ludzi doskonałych i dotyczy to zarówno jego, jak i ciebie. Akceptowanie niedoskonałości wymaga uczciwości. Dziecko w ten sposób uczy się, że bycie niedoskonałym też jest dobre. I ludzkie. Rodzice, którzy przyznają się do własnych błędów tworzą środowisko tolerancji i otwartości między sobą, a własnymi dziećmi. Staje się to fundamentem dla przyszłych relacji.
4. Wybaczam
Wszyscy jesteśmy niedoskonali. Ale podobnie jak sztuką jest przepraszać, sztuką jest też umieć wybaczać. I tej sztuki to właśnie my musimy nauczyć nasze dzieci. Nie wypominania, potępiania i niedoskonałości.
5. Słucham
Ale nie tylko mówię, że słucham. Słucham rzeczywiście. Ja – rodzic angażuję się i interesuję tym, co dla ciebie ważne, co cię męczy, gnębi, nurtuje, ciekawi czy boli. Jestem po to, byś mógł mnie synku, lub byś mogła mnie córeczko zapytać albo po prostu się zwierzyć. Bycie wysłuchanym jest ogromnym przypieczętowaniem wartości dziecka. Zamiast ciągle je strofować i mówić mu co ma robić, wysłuchaj go najpierw, zapoznaj się z jego stanowiskiem i dopiero potem zaproponuj najlepszą twoim zdaniem drogę, dalej mając na uwadze opinię własnej pociechy. Ale niech to dziecko podejmie decyzję. Pozwoli to im nauczyć się rozwiązywać problemy i zmagać się z konsekwencjami swoich postanowień.
6. To twój obowiązek
Każde dziecko ma obowiązki. Na każdym etapie życia inne. Jednak to jest właściwe przygotowanie do wejścia w dorosłe życie. Kiedy rodzice sprawiają, że dzieci ponoszą odpowiedzialność za swoje czyny i działania, w efekcie dostają one skuteczną lekcję. Jeśli mają jakieś obowiązki a nie dopełnią ich, poniosą konsekwencje. Nie ma znaczenia czy chodzi o pozbieranie zabawek, pozmywanie naczyń czy wyprowadzenie psa. Skutki będą proporcjonalne. To pomoże im podejmować odpowiedzialne decyzje, których w dorosłości nie unikną.
7. Uwierz w siebie
Chodzi o wykształcenie w dziecku zdrowej samooceny. To pancerz ochronny wobec wyzwań świata. Pozwól dzieciom poznać ich słabe i mocne strony i dobrze się poczuć z tą wiedzą. Dzięki temu będą łatwiej radzić sobie z konfliktami i przeciwdziałać negatywnej presji, której w życiu codziennym jest sporo. Zachęcaj malucha do działania, podkreślaj, że wierzysz w niego, podpowiadaj ale nie wyręczaj. Wspieraj działania i osiągnięcia oraz pocieszaj, kiedy nie odniesie sukcesu. Naucz, że porażka jest formą sukcesu i to właśnie za jej pomocą utorują sobie prostą drogę do szczęśliwego i satysfakcjonującego życia.