Prawo autorskie: eric1513 / 123RF Zdjęcie Seryjne
Prawo autorskie: eric1513 / 123RF Zdjęcie Seryjne

Kilka dni temu na stronie LifeNews.com, portalu o charakterze pro-life pojawił się wzruszający list. Nastolatka pisze w nim do swojego nienarodzonego brata. Kiedy ich matka zaszła z nim w ciążę, zdecydowała się na aborcję.

REKLAMA
Niezależnie od tego, czy jesteście bardziej za, czy bardziej przeciw zaostrzeniu przepisów aborcyjnych, ten tekst powinniście przeczytać…
”Tydzień temu dowiedziałam się od mamy, że zanim przyszłam na świat poddała się aborcji. Ta wiadomość załamała mnie. Bycie w żałobie po kimś, kogo nawet się nie znało, jest dziwne. Smutne. Żeby jakoś sobie z tym poradzić, postanowiłam napisać ten list.
Wiele osób, kiedy słyszy o takiej sytuacji, skupia się na dziecku, które zostało zabite. Skupia się na tym, co czuje matka, może rzadziej na tym, co czuje ojciec. Ale nikt nie zwraca uwagi na te dzieci, które w rodzinie już są, lub dopiero w niej będą. Na tym, jak bardzo fakt dokonania przez matkę aborcji wpływa na rodzeństwo zmarłego malucha. I choć nie wiedziałam nawet, że istniałeś, nie mogę odnaleźć się w nowej rzeczywistości.
Twoje życie zaczęło się, gdy miała 15 lat. Gdy miała 16 już skończyło. Nikt jej nie powiedział, że byłeś kimś więcej niż tylko zbitką tkanek. Przepraszam Cię za tę ignorancję.
Twój tata ma teraz 57 lat. Podobno nic nie wiedział o Twoim istnieniu. Chciałabym, żeby Ci powiedziała. Wtedy. Chciałabym, żeby wówczas Ciebie zawalczył. Żeby ktokolwiek zwalczył. Przepraszam Cię, za tajemnice.
Miałabym brata, 14 lat starszego braciszka. Odebrała mi Ciebie, zanim jeszcze pomyślała, że kiedyś się pojawię. Zanim mogłam zrobić cokolwiek. Przepraszam Cię za tę niesprawiedliwość.
Miałbyś teraz 34 lata i może własną rodzinę. Być może miałbyś żonę i dzieciaki. Miałabym bratanice albo bratanków. Ale ty nie miałeś nawet imienia. Przepraszam Cię, że nie dostałeś żadnej szansy.
Być może jeśli któreś z moich braci lub sióstr mnie kłamie, ty zwróciłbyś im uwagę, stanął w mojej obronie, powiedział mi prawdę. Przepraszam Cię, za to, że Twoje życie miało mniejszą wartość.
Chciałabym, żebyś zobaczył jak kończę szkołę i odbieram dyplom. I równie mocno chciałabym być z Tobą w dniu, w którym kończyłbyś edukację. Chciałabym, żebyśmy byli przyjaciółmi, żebym mogła zadzwonić w każdej chwili, żebyś ty mógł zrobić to chociażby teraz. Żebyśmy mogli dzielić ze sobą nasze radości i smutki. Żebyśmy chociaż dostali taką szansę. Przepraszam Cię, za egoizm.
Czy to możliwe, żeby tęsknić za kimś, kogo nigdy się nie poznało? Kiedyś sobie tego nie wyobrażałam. Teraz wiem, że to możliwe. Bo tęsknię. Moje serce tęskni za życiem, które Ci odebrano. Przepraszam Cię, za śmierć.
Życie było dla Ciebie niesprawiedliwe. A właściwie to dla nas. Jak mogła Cię zabić? Jak babcia mogła się na to zgodzić? Jak mogła zawieźć córkę do kliniki po to, by zabiła własne dziecko?
Przepraszam.
Tęsknię za Tobą. Kocham Cię. I jest mi bardzo przykro, że nikt inny Cię nie pokochał.”
Źródło: LifeNews