"Przestań, natychmiast!" - słyszałam wielokrotnie. Sposób w jaki zwracamy się do dzieci, jak się z nimi komunikujemy, ma zasadniczy wpływ na to, w jaki sposób one będą zwracać się do nas i innych ludzi. Jak twierdzi Marshall Rosenberg, twórca Nonviolent Communication (NVC) - ludzie z natury skłonni są do porozumiewania się "bez przemocy". Jednak presja czasu, kultury rywalizacji i dominacji, powoduje, że zapominamy o naszej naturze, tej zdolnej do współpracy i empatii.
Język żyrafy
Żyrafa jest symbolem teorii Rosenberga, o której mówi się najczęściej, jako o języku serca. Chodzi o rozpoznawanie uczuć i potrzeb, tych swoich i tej drugiej strony, i na prawdziwym, otwartym ich wyrażaniu.
Język szakala
Słowna przemoc. Wszelka forma wywierania wpływu, ignorowanie drugiego człowieka, jego potrzeb, uczuć, stawiania się ponad nim. Ta forma komunikacji zawiera w sobie krytykę, osąd, czy agresję.
"Nie rycz już! Jesteś dużym chłopcem!" - znacie to? Nawet jeśli sami nie stosujecie takich komunikatów, to z pewnością nie raz taki słyszeliście. To klasyczny przykład języka szakala. Jak w takiej sytuacji powinien brzmieć komunikat w języku żyrafy? Np. "Jest ci smutno, bo kolega nie chce się z tobą bawić?". Inny "szakalowy" przykład: "Nigdy nie wyjdziemy! Posprzątaj wreszcie ten bałagan!", a wg Rosenberga komunikat mógłby brzmieć: "Pochowajmy zabawki do pudła, a potem wyjdziemy na dwór". Proste, prawda? A jakże istotne...
Cztery kroki rozmowy
To podstawowa zasada jaką proponuje NVC, w celu budowania dobrej rozmowy. Obserwacja - opisujemy to co widzimy, fakty, bez oceniania. Nazwanie uczuć - Mając przypuszczenia co do uczuć drugiej osoby, nazywamy je, mówiąc np. "Domyślam się, że jesteś zły, smutny, mam rację?" Wyrażanie potrzeb - czyli, wyrażenie przypuszczenie co do ewentualnej przyczyny określonego stanu emocjonalnego, np.: "Mam wrażenie, że masz do mnie żal, że wczoraj nie pozwoliłam ci obejrzeć bajki. Masz żal, bo sam chciałbyś decydować o tym jak spędzasz czas?" Prośba - sformułowanie jej za drugą osobę, ale z możliwością skorygowania. "Czy dobrze rozumiem, że też chciałbyś decydować o tym, jak będziemy spędzać wspólnie czas?"
Propagatorzy "języka żyrafy" podkreślają, że często wystarczy nazwać emocje (co wcale dla wielu nie jest takie proste) i potrzeby drugiej osoby, żeby poczuła się ona bardziej komfortowo, by mogła się uspokoić i przede wszystkim, poczuć dla nas ważna. Każdemu daje to silę do uporania się z trudnymi uczuciami i często otwiera to możliwość kontynuowania rozmowy.
Cztery kroki wyrażania siebie
Dbając o siebie, nie ranić drugiej osoby - to naczelna zasada. Według zasad "porozumienia bez przemocy", stosujemy dokładnie ten sam schemat, np. "Kiedy podnosisz na mnie głos"(Obserwacja) - "czuję złość, smutek, jest mi bardzo przykro"(Uczucie) - "ponieważ bardzo potrzebuje spokojnej rozmowy i szacunku" (Potrzeba) - "proszę cię, żebyś mówił do mnie spokojnym głosem"(Prośba).
Zofia Schacht-Petersen, trenerka Nonviolent Communication i założycielka Szkoły Empatii mówi: "Wyniki badań pokazują jak język serca mógłby pomóc naszym dzieciom w osiąganiu sukcesów szkolnych (...). Autorytaryzm odczłowiecza wszystkich i odbiera szanse na kontakt z sobą i z innymi. Tragiczne jest to, że większość z nas, rodziców i nauczycieli była wychowywana właśnie w szkołach autorytarnych. Skąd mielibyśmy dziś wiedzieć, jak nawiązać porozumienie z dziećmi na poziomie ich uczuć i potrzeb, skoro w naszym dzieciństwie nikt nas tego nie uczył ani nie kontaktował się z nami w ten sposób?(...). Moja, być może nie dla wszystkich do przyjęcia, teza brzmi: To my, dorośli potrzebujemy treningu, wymiany doświadczeń, wzajemnego zrozumienia i wsparcia – żeby zdążyć na spotkanie z naszymi dziećmi, które tak często są samotne w swoich przeżyciach, zagubione i nieufne wobec świata, tak jak nierzadko wielu z nas!"