"Po pierwsze: ludzie żyjący na gęsto zaludnionych terenach, w wielkich aglomeracjach miejskich, są zasadniczo mniej usatysfakcjonowani z życia niż ci pochodzący z małych miejscowości. Po drugie(...), im więcej interakcji z bliskimi, tym bardziej jesteśmy szczęśliwi. Po trzecie - i to jest wyjątek od reguły drugiej - wymóg mocnych relacji z innymi nie dotyczy osób o wysokim ilorazie inteligencji." - czytamy na charaktery.eu. Wnioski takie wysnuli psychologowie ewolucyjni Satoshi Kanazawa z London School of Economics i Norman Li z Singapore Management University .
W badaniach wzięło udział 15 tysięcy osób w wieku 18-28 lat. Wpływ gęstości zaludnienia na satysfakcję z życia był dwukrotnie większy u osób z niskim ilorazem inteligencji. Ci z bardzo wysokim IQ byli zdecydowanie mniej szczęśliwi, gdy musieli, bądź byli zmuszani, do częstych kontaktów z ludźmi, rodziną, przyjaciółmi. Jest też wiele badań potwierdzających, że ci mieszkający w wielkich metropoliach odczuwają mniejszą satysfakcję z życia od tych żyjących na wsi czy w małych miasteczkach.
Naukowcy argumentują to m.in. tak: "Mózg ewoluował na afrykańskiej sawannie, gdzie zagęszczenie ludności było porównywalne do dzisiejszej głębokiej Alaski - mniej niż jedna osoba na kilometr kwadratowy" . Ponadto, obecnie kontakty międzyludzkie są znacznie bardziej powierzchowne, ludzie mają niezliczone ilości "znajomych", ale te relacje są zupełnie inne, nie otrzymują takiego wsparcia jak w czasach prehistorycznych.
Wielu ludzi cierpi z powodu samotności, bo jesteśmy gatunkiem stworzonym do życia w grupie, ale... osoby bardziej inteligentne, zdecydowanie lepiej radzą sobie ze stresującym życiem w wielkim mieście oraz z samotnością, bo nie potrzebują do szczęścia zbyt intensywnych kontaktów. Lepiej przystosowują się do współczesnych wyzwań, potrafią sobie z nimi świetnie poradzić nie oczekują, oraz nie potrzebują wsparcia innych. Wystarczy im niewielka liczba osób bliskich.
Carol Graham z Brookings Institution, uważa, że inteligentni ludzie nie tyle nie potrzebują, a po prostu nie chcą spędzać wiele czasu z innymi. Ci z ponadprzeciętną inteligencją zwyczajnie nie lubią i nie potrzebują częstych intensywnych kontaktów, ponieważ one przeszkadzają im w skupieniu na dążeniu do celu, dążeniu do realizacji długofalowych planów, czyli: "Ich czas oraz myśli skupione są na samorozwoju, pracy, odkrywaniu świata - na „wyższych celach”. Spędzanie czasu z bliskimi odrywa ich od tego wszystkiego i rozprasza – i nie daje im szczęścia" - podsumowują w charaktery.eu.