Mamo! Ja chcę chrupki!
Mamo! Kup mi to, kup!
Mamo! Chcę tu zostać!
Te i wiele innych zdań każdego dnia słyszy 31-letnia Ania z ust swojego 4-letniego syna. Już wie, że jej odmowa i sprzeciw spowodują, że twarz jej małego mężczyzny zrobi się czerwona ze złości, rączki zacisną się w piąstki, a chwilę później ten uroczy chłopiec zacznie przeraźliwie płakać.
Pal licho jeśli z Kacprem jestem sama. Gorzej, jeśli wokół nas są inni ludzie. Czuję się wtedy potwornie i wyobrażam sobie co oni muszą o mnie pomyśleć. Że zła matka, że jak tak można dziecko traktować, albo że nie radzi sobie z wychowaniem – a to i tak ta łagodna wersja.
Kacper przestaje płakać tylko wtedy, gdy Ania spełni jego zachciankę. Jest sprytny, a wymuszanie opanował niemal do perfekcji.
Przyznaję się, spełniam każdą jego prośbę. Nawet jeśli na początku wzbraniam się, szybko składam broń. Bo gdy mu odmawiam on obraża się albo wpada w histerię. Wiem, że nie powinnam tak robić i że do niczego dobrego nas moje zachowanie nie zaprowadzi. Czuję się jednak bezsilna.
Dziecko, którego niemal każda zachcianka spełniana jest natychmiast, nie wyrośnie na przystosowanego do życia człowieka. Nie będzie odporne na niepowodzenia (bo przecież zawsze miał wszystko, czego chciał). Będzie nieznośne (jak pogodzić się z odmową?), a nawet agresywne.
Mamy kilka sprawdzonych sposobów, które (mamy nadzieję!) pomogą i Tobie. Jak odmawiać dziecku? To wcale nie takie trudne.
Mamo! Kup mi to! Natychmiast!
Nie. I tyle. To naprawdę wystarczy. Ach…jeszcze stanowczość i konsekwencja. Nie łam się, nigdy. Dobrze, jeśli swoją odmowę wytłumaczysz dziecku. Np. mówiąc, że nie masz już pieniędzy. Dzieci lubią wiedzieć, wyjaśnij więc swoją decyzję. Na początku nie będzie łatwo, ale jeśli atak szału dziecka „przetrzymasz”, każdym kolejnym razem będzie lepiej. W końcu dojdziecie do momentu, kiedy twoja odmowa będzie przez dziecko przyjmowana bez słowa sprzeciwu.
Chcę się z Tobą pobawić! Teraz!
Znasz to, prawda? Jesteś wykończona po całym dniu. Marzysz, aby choć chwilę odpocząć. Wtedy, twój kilkulatek chcę bawić się tylko z tobą. Nie z tatą, nie z babcią. Tylko z tobą. A ty? Mając wyrzuty sumienia, że przecież cały dzień byłaś w pracy, zgadzasz się. I mimo ogromnego zmęczenia, spełniasz każdą zachciankę swojego kilkulatka. A może by tak…”Bardzo chętnie się z tobą pobawię, ale później, dobrze? Jestem bardzo zmęczona”.
Zawsze zachowuj spokój i bądź konsekwentna. Raz powiedziane NIE, nie zamieniaj za chwilę na TAK. Wszelkie krzyki, wymuszania, ataki histerii – przetrzymaj, ignoruj. Dziecko zobaczy, że swoim zachowaniem nic nie wskóra. A potem, gdy już się uspokoi, a z jego zachowania będziesz dumna, doceń go. Nie, wcale nie kupując wypatrzonej wcześniej przez niego rzeczy, a dobrym słowem i pochwałą.
Rozmawiaj
Po każdym niewłaściwym zachowaniu dziecka, gdy już uspokoi się - wróć do danego zdarzenia. Jeszcze raz wytłumacz swoją decyzję i poproś malucha, aby więcej w ten sposób się nie zachowywał. Spokojnie, patrząc prosto w oczy i stanowczo.
Pamiętaj, ucząc dziecka mówienia słowa NIE na własnym przykładzie, nie wyrządzasz mu krzywdy. Wręcz przeciwnie. Uczysz go, tak bardzo potrzebnej w dorosłym życiu, asertywności.