Oczywiście, że kochasz swoje dziecko, przecież dbasz o to, żeby niczego mu nie brakowało- snu, jedzenia, kolorowych flamastrów i kredek na plastykę. Zapisałaś je na basen i angielski, robisz wszystko co w twojej mocy, żeby rosło szczęśliwe, tylko czy nie zdarza ci się zapominać o najważniejszym?
Dzieci, przede wszystkim potrzebują czuć się kochane. Codziennie poszukują dowodów na to, że są ważne, akceptowane i potrzebne… Jak łatwo się domyślić, nie znajdują tego w brukselkach na talerzu czy zajęciach dodatkowych. Owszem, potrafią to docenić, ale nie są to elementy bezpośrednio ładujące poczucie bezpieczeństwa malucha. Jak w oczach dziecka stać się najbardziej kochającym rodzicem na świecie? Nic prostszego:
1. Nie kryj swojej radości z tego, że masz dziecko. Zachwycaj się nim. Powtarzaj mu, że to dla ciebie ogromne szczęście być jego rodzicem i że kochasz je najbardziej na świecie. Przecież to prawda!
2. Zauważaj swoje dziecko. Postaraj się doceniać jego wysiłki („Musiałeś naprawdę długo i ciężko pracować nad zbudowaniem tej wieży”), zauważać pasje („Widzę, że uwielbiasz pływać.”) i emocje („Mam wrażenie, że to cię bardzo złości.”). Nie chodzi o ocenianie zachowania, a o pokazanie dziecku, że jego spostrzeżenia, uczucia i reakcje są ważne.
3. Szukaj pozytywów. Pomóż swojemu dziecku przekuć jego słabe strony w mocne. Możliwe, że jest bardzo rozkojarzone, ale dzięki temu ma też bogatą wyobraźnię, więc może zostanie znanym artystą? Ma problemy z kontrolowaniem gniewu, ale może dzięki temu będzie kiedyś z zapałem walczyło w jakiejś słusznej sprawie? Są rzeczy, których nie zmienisz, ale możesz spróbować je zaakceptować, a nawet polubić.
4. Staraj się przyjmować perspektywę dziecka. Czasem coś, co dla ciebie ma priorytet „tylko”, dla twojego dziecka jest znaczącym „aż”. Postaraj się zrozumieć, dlaczego twój maluch uderzył koleżankę, a dopiero potem wytłumacz mu dlaczego nie było to dobre wyjście z sytuacji.
5. Wczuj się w emocje dziecka i pomóż mu je opanować. Dzieci nie znają się jeszcze zbyt dobrze na emocjach, dlatego mogą czuć się zdezorientowane, kiedy towarzyszą im silne przeżycia. Przyda się wtedy duża porcja rodzicielskiej empatii. Naucz dziecko nazywać i przeżywać emocje, nie musisz zawsze go pocieszać, wystarczy że mocno go obejmiesz i pomożesz mu zrozumieć co czuje np. „Brzmisz jakbyś był rozczarowany”, „Wydaje mi się, że możesz chcieć…”, „To bardzo ekscytujące, prawda?”. Akceptując emocje dziecka, pomagamy mu uczyć się nimi zarządzać.
6. Nie etykietuj. Łatwo jest przypiąć dziecku łatkę, np. że jest leniwe, a potem wszystkie jego potknięcia traktować jako dowód na istnienie tej cechy. Jeśli właśnie złapałeś się na tym, że masz wobec swojego dziecka podobne przekonania, natychmiast postaraj się ich wyzbyć. Wiesz jak działa samospełniająca się przepowiednia? Dziecko, które wie, że jest leniwe, nie będzie starało się tego zmienić. Przecież takie jest i już.
7. Pamiętaj, że większość tego, co irytuje cię jako rodzica, jest normalnym etapem w rozwoju dziecka. Nocne wędrówki, marudzenie przy jedzeniu, niegrzeczne odzywki, kłamstwa, napady złości... przed tym wszystkim nie da się uciec. Nie oznacza to, że twoje dziecko wyrośnie na przestępcę, albo że cały twój wychowawczy wysiłek poszedł na marne. To etap, który minie, warto być wobec tego wyrozumiałym.
8. Panuj nad swoimi reakcjami. Czasami mamy wrażenie, że nasze dziecko robi coś źle, podczas gdy tak naprawdę irytuje to tylko nas. Duża energia u malucha nie jest niczym nienormalnym ani niepożądanym. Ile razy zdarzało ci się jednak zareagować niewspółmiernie do sytuacji? Pewnie co najmniej kilka.
9. Spójrz w lustro i zauważ swoje wady. Dzieci nie dość, że dziedziczą po nas również cechy charakteru, to jeszcze uczą się przez naśladownictwo. Jeśli wydaje ci się, że twój maluch jest wyjątkowo uparty, zastanów się czy przypadkiem nie dajesz mu takiego przykładu? Często w innych ludziach najbardziej irytują nas cechy, które chcielibyśmy zmienić w sobie.
10. Przypomnij sobie czas, kiedy sama byłaś dzieckiem. Ile wtedy chciałaś zrobić, zobaczyć, jak bardzo potrzebowałaś czuć się doceniona. To właśnie to, czego chce teraz twoje dziecko. Słowa, które do niego mówisz, zostaną z nim na zawsze. Bądź za nie odpowiedzialna.