![Fot. Screen z Youtube / [url=https://www.youtube.com/watch?v=h_ZkexDiMoE]Skipper Lno[/url]](https://m.mamadu.pl/0869ff8d1ef4c389d8544d208c4bbe58,1500,0,0,0.jpg)
Wiele kontrowersji wzbudziły odbywające się w Lesznie rekolekcje dla uczniów szkół ponadgimnazjalnych. Podczas ich trwania część młodzieży mdlała, zasypiała, traciła świadomość, zanosiła się płaczem i zachowywała się jak zahipnotyzowana. Do Internetu wyciekło niepokojące nagranie, a rodzice postanowili złożyć protest.
Akty, które zaniepokoiły rodziców, księża nazywają „Spoczynkiem w Duchu Świętym”. Do tej pory rekolekcje w Lesznie nie odbywały się w tej formie. Prowadzący je księża nie widzą w tym jednak nic niepokojącego, uspokajają, że wszystko co dzieje się podczas spotkań, zgodne jest z naukami pisma świętego.
Nie widzę w naszych rekolekcjach nic kontrowersyjnego, dlatego że to są dary powszechne w Kościele i to ignorancja jakiegoś rodzica sprawia, że nie wie, że takie rzeczy odbywają się w Kościele katolickim
Może zainteresuje cię także: "Znak krzyża wykonała ze zbyt małą dbałością". Jedynka w imię wiary, czyli o katechezie w polskich szkołach
Tymczasem rodzice postrzegają sprawę rekolekcji nieco inaczej. Do lokalnego radia przyszedł anonimowy mail, którego autor napisał:
(...) Osoby prowadzące te rekolekcje mówiły jak przywódcy sekt (...) ogłupiali uczestników wmawiając im, że są grzesznikami, że teraz zstąpi na nich Duch św. i poczują coś w sobie (...) niektórzy tracili przytomność lub zasypiali, krzyczeli zachowywali się niczym ogłupieni bądź zahipnotyzowani (...)
Głosy uczestników rekolekcji są podzielone. Część z uczniów widzi w nich szansę na duże duchowe przeżycie, są jednak i tacy, którzy według relacji świadków nie chcą przychodzić na kolejne dni, ponieważ boją się tego co ich zastanie. Wątpliwości co do sposobu przeprowadzania rekolekcji mają też nauczyciele:
Wszystko wygląda bardzo dziwnie. W pełni rozumiem kwestie wiary i otwarcia się na Boga, ale to, co przeżyli uczniowie w Trapezie, wykracza chyba jeszcze dalej I ja, i moi koledzy po fachu przeżyliśmy niemały szok. Drzwi zamknięte, ochrona i brak możliwości opuszczenia obiektu. Długotrwałe, monotonne śpiewy, przypominające wprawianie w trans. Kontakt z Duchem Świętym sprawiający wrażenie hipnozy... wszystko to razem budziło bardzo mieszane uczucia, momentami wręcz przypominając spotkania sekty. Nie dziwi mnie, że niektórzy rodzice uczniów są oburzeni.
