
-Głupia! Nie o tańcu przecież mówię. O seksie!
Swinging to „forma poligamicznej aktywności seksualnej, traktowana zwykle jak każda inna aktywność, która może być doświadczana w parze”. Aktywność, która sprawia przyjemność. A przynajmniej, która przyjemność sprawiać może. Nie wszystkim, a niektórym. Na przykład IM.
Może zainteresować Cię także:"Pamiętaj Aneczka: im krótsza spódniczka, tym większy sukces!" Seksistowskie uwagi, których nie chcemy słyszeć
-Zwariowałaś? Moi rodzice nie uznają rozwodów. Nie wybaczyliby mi tego. Polska nie jest krajem otwartym na wszelkie odstępstwa od normy, a zwłaszcza ta katolicka Polska, do której chętnie należą moi rodzice. Poza tym, dlaczego mielibyśmy myśleć o rozwodzie? Jest nam przecież dobrze.
-Choć brzmi nieprawdopodobnie, doskonale pamiętam ten ciepły, lipcowy wieczór. Dużo wino i za dużo wódki. Mój mąż przyklejony do długonogiej blondynki opartej o szafę w naszej sypialni. Wiem, powinnam zrobić karczemną awanturę, ale płynący w mojej krwi alkohol wybrał inną drogę. Drogę o wiele przyjemniejszą. Korzystając z okazji, że mój mąż jest zajęty, zajęłam się jego przyjacielem, który o męskiej sztamie zapomniał na dłuższy czas.