Ważne, aby opowiastka miała morał i była angażująca. Główny bohater powinien stawiać czoła podobnym problemom, przed którymi staje twoje własne dziecko. Pomoże to twojej pociesze zidentyfikować się z postacią z historyjki.
Zamiast czytać gotowe książeczki, warto stworzyć spersonalizowaną historyjkę z własnym dzieckiem w roli głównej. Jeżeli dziecko jest w wieku, który uniemożliwia rozmowę, można z nim porysować, pomalować albo spróbować opowiedzieć bajkę terapeutyczną. Warto poszukać w internecie opowiastek terapeutycznych albo osobiście wymyślić historyjkę, która może zaczynać się następująco: „W pewnym mieście mieszkała mała Ania, która kładła się na ulicy i krzyczała.”.
Dziecko często miewa problemy z werbalizacją swoich stanów emocjonalnych i nie potrafi radzić sobie z nimi samo. Bajka terapeutyczna pozwala przetłumaczyć to, co dzieje się w jego wnętrzu na język, który jest zrozumiały dla niego samego. Pomaga malcowi radzić sobie z trudnymi emocjami i jest pomocna w przypadku dzieci, które borykają się z brakiem akceptacji wśród rówieśników. Dzięki niej twój podopieczny będzie w stanie nazwać emocje, które nim targają i lepiej zrozumieć powody pojawienia się konkretnych uczuć.
Może zainteresować cię także: Bije, gryzie i przeraźliwie wrzeszczy. Jak radzić sobie z dziećmi, które nie dają się wychować
Dzięki bajce terapeutycznej dziecko może lepiej zrozumieć nie tylko siebie, ale także swoje otoczenie. Historyjki terapeutyczne z „happy endem” rozwijają w nim empatię, a jednocześnie wzmacniają poczucie własnej wartości.
Aby bajka terapeutyczna przyniosła efekt, nie należy niczego narzucać dziecku. To ono powinno wyciągnąć wnioski z usłyszanej historyjki, a dyskusję na temat opowiastki powinno się prowadzić wyłącznie na jego życzenie. Jeżeli dziecko odrzuca bajkę, pozwól mu na to. Możliwe, że samo zechce do niej wrócić po pewnym czasie. Pamiętaj też, że bajka musi się „odleżeć”, a efekty, jakie wywołuje, nie będą widoczne od razu.