Wkładasz w wychowanie dziecka całe swoje serce, ochraniasz je, poświęcasz się dla niego, spełniasz wszystkie potrzeby i zachcianki. Jesteś przecież „supermatką” nie ma dla Ciebie rzeczy niemożliwych, nie ma rzeczy, której nie zrobiłabyś dla swojego dziecka! Jesteś jednak coraz bardziej sfrustrowana…
Coraz częściej odnosisz wrażenie, że twój wysiłek jest niewspółmierny do rezultatów. Ty jesteś gotowa zrobić dla dziecka wszystko, a ono ma problem z wykonaniem jednej rzeczy o którą od trzech dni prosisz. Nie chcesz tego głośno przyznać, ale zawodzi cię z każdą drobną sprawą, którą mu powierzasz. Słyszysz od innych, że twoje dziecko jest leniwe i nieodpowiedzialne i choć głośno zaprzeczasz, w duchu przyznajesz im rację. Nie wiesz tylko, co poszło nie tak. Czyżbyś jednak za mało się starała?
Choć ta opowieść brzmi jak zły sen, w wielu domach jest codziennością. Wielu rodziców, postępując zgodnie z nowymi wychowawczymi trendami, próbuję wychować dziecko o jak najwyższym poczuciu własnej wartości, a zamiast tego hoduje w domu małego potwora. Dlaczego tak się dzieje i jak temu zapobiec?
Oto 6 sygnałów, które świadczą o tym, że właśnie wychowujesz leniwe i nieodpowiedzialne dziecko:
1. Natychmiastowo spełniasz wszystkie zachcianki dziecka
Chcesz dobrze, jednak nie zdajesz sobie sprawy, jak katastrofalne w skutkach może być twoje zachowanie. Dzieci, które zawsze od razu dostają to czego chcą, nabierają irracjonalnego przekonania, że na wszystko zasługują i o nic nie muszą się starać. W późniejszym życiu mają problem z zaakceptowaniem tego, że muszą na coś zapracować albo poczekać. Nie doceniają też sytuacji, kiedy inni coś dla nich robią, bo przecież im się należy!
2. Chcesz dać im życie, którego nie miałaś
Idea jest ładna, każdy chciałby żeby jego dziecku było lepiej. Gorzej, kiedy to pragnienie zmienia się w obsesję kupowania wszystkiego co najdroższe i najlepsze. Przyzwyczajając dziecko do tego, że jego rzeczy będą zawsze z najwyższej półki, sprawimy że przestaje ono doceniać małe, symboliczne prezenty. A z czasem nawet te duże i drogie przestaną je cieszyć. Nauczmy dzieci wdzięczności i doceniania tego, co posiadają. Pokażmy, że trzeba być odpowiedzialnym. Dziecko, któremu zepsuty telefon wymienimy następnego dnia na lepszy, nie nauczy się tego, jak ważne jest dbanie o własne rzeczy. Ta świadomość przyda im się w życiu bardziej, niż najnowsza konsola.
3. Boisz się mówić „nie”
Jasne, odmawianie dzieciom nie zawsze jest łatwe, jednak jest to konieczny element ich wychowania. Niedoświadczeni rodzice często boją się dziecięcych napadów złości albo tego, że odmowa będzie dla dziecka oznaką braku rodzicielskiej miłości. W konsekwencji zgadzają się oni na wszystko, wyrządzając tym dziecku wielką krzywdę. Nie da się przeżyć życia, nie słysząc ani jednej odmowy, dlatego ważne jest żeby w dzieciństwie nauczyć się ją znosić. Poza tym, zgadzanie się absolutnie na wszystkie wymysły dziecka, często jest po prostu dla niego niebezpieczne…
4. Chcesz, żeby pasowało do rówieśników, bo boisz się że zostanie odrzucone
Tak właściwie, to zależy ci na tym bardziej niż twojemu dziecku. Urządzasz w waszym domu kinderbale na które sama zapraszasz inne dzieci albo kupujesz swojemu zabawki, którymi zaimponuje rówieśnikom. To nie ważne, że twój syn nie przepada za Gwiezdnymi Wojnami, skoro inni chłopcy się tym ekscytują, to on też dumnie będzie nosił plecak z tym motywem. Naprawdę myślisz, że to coś zmieni? Czyje samopoczucie poprawi to bardziej- twoje czy twojego syna? Zrozum, że dopasowanie dziecka do rówieśników nie jest celem wychowania. Celem jest nauczenie go wyrażania własnego zdania i odpowiedzialności za własne wybory. Chciałabyś, żeby w przyszłości palił papierosy, bo inni palą? No właśnie, dlatego nie każ mu ślepo podążać za tłumem kolegów.
5. Wolisz się poddać, niż z nim walczyć
Życie rodzica to nieustanne pole walki. Nie raz przyjdzie ci stoczyć bój o nieodrobione lekcje, bałagan w pokoju czy godzinę położenia się do łóżka. Nikt nie mówił, że będą to boje łatwe i przyjemne. Najgorsze co możesz zrobić to w kluczowym momencie wyciągnąć białą flagę. Wiem, że często nie masz już siły i poddanie się wydaje się najłatwiejsze, ale uczysz tym dziecko, że krzykiem, jęczeniem i płaczem jest w stanie podważyć każde twoje zdanie. Czy tego chcesz?
6. Chcesz je ochronić przed niepowodzeniami
Pisałam już o tym, że usilne chronienie dzieci przed porażką, jest najlepszą drogą do tego, żeby w dorosłym życiu nie odniosło ono sukcesu. Izolując je od negatywnych doświadczeń, zabieramy mu cenną szansę nauczenia się jak sobie z nimi poradzić. Niczego nie nauczą się na własnych błędach, jeśli nie będą w stanie odczuć ich konsekwencji.
Jak widać, problemy z wychowaniem dzieci często nie są konsekwencją rodzicielskich zaniedbań, wręcz przeciwnie. Chcemy tak dobrze, że aż wychodzi źle. Najważniejsze to znaleźć złoty środek, dlatego zróbcie sobie szybki rachunek sumienia i odpowiedzcie szczerze na pytanie, która z tych sześciu rzeczy jest wam szczególnie bliska.