![Fot. Pixabay.com [url=https://pixabay.com/pl/kobieta-jazda-na-rowerze-rozrywka-1082070/]Unsplash[/url] / [url=https://pixabay.com/pl/service/terms/#usage]CCO Public Domain[/url]](https://m.mamadu.pl/0a68fb93215e835b64b8798133d837c7,1500,0,0,0.jpg)
Synów wychowywałam samotnie, odkąd sięgam pamięcią, praktycznie od zawsze – mówi Milena. Ojciec chłopców? Nawet nie chce o nim wspominać, nie ma go i koniec. Wiele razy słyszała rady koleżanek, by kogoś sobie znalazła, ale tak naprawdę nigdy nawet nie próbowała. Ona, wiecznie zapracowana matka dwójki chłopców? Przecież to zupełnie niewykonalne!
- Łatwo jest ci mówić, masz męża i rodzinę idealną – powtarzała najlepszej przyjaciółce, gdy ta usiłowała ją namówić na randkę ze swoim znajomym – Mam w domu dwóch nastolatków którzy nawet nie pamiętają swojego ojca, myślisz, że oni tak łatwo zaakceptowaliby w domu nowego wujka?
Chłopcy wiedzieli, że mama będzie na nich zła i ciężko będzie ją namówić, by poszła na umówione spotkanie. – Mamo, usiądź z nami, musimy bardzo poważnie porozmawiać – powiedział do niej starszy z synów, kiedy Milena wróciła z pracy. „Pewnie znowu wzywają mnie do szkoły, bo coś zmalował” – pomyślała Milena. Tym razem jednak nie chodziło o szkolne kłopoty chłopaków.
Może zainteresować cię także: "Jego zdrada wyszła mi na dobre, jemu nie. Odeszłam i znalazłam prawdziwą miłość, on został sam"
Tylko co miała zrobić z umówionym spotkaniem? Nie planowała przecież żadnych randek. Panicznie bała się tego, co ją czeka. Poza tym chociaż nie umiała złościć się na chłopców za to co zrobili, jednak nie do końca jej się to podobało. – Zrób to dla mnie mamo, proszę! – powiedział do niej młodszy syn. – Jeśli ci się nie spodoba, więcej się z nim nie spotkasz – racjonalnie dodał starszy. I poczuła, że rodzi się w niej ciekawość.
Tego było dla niej już za wiele. Miałaby przechodzić przez to samo jeszcze raz? - Odpiszcie temu panu, że spotkanie jest nieaktualne i zamknijcie mój profil. Bez dyskusji. – powiedziała stanowczo do chłopaków. – Bo ty zawsze tak łatwo się poddajesz! – wykrzyczał do niej w odpowiedzi jej młodszy syn. A tego naprawdę się nie spodziewała.