REKLAMA
Widzom programu powiedział, że swoją działalność prowadzi nieprzerwanie od 16 lat. Każdorazowa usługa kosztuje 50 funtów. Na antenie przyznał z dumą, że ma prawie 800 dzieci na całym świecie – od Hiszpanii po Tajwan. Dodał również, że ma liczniejsze potomstwo od Czyngis-chana. Rekordowy ojciec reklamuje się również na Facebooku.
Jaka jest procedura? Brytyjczyk odpowiada, że bardzo prosta. Zaczyna się od rozmowy telefonicznej z potencjalną klientką. W zależności od tego jak potoczy się konwersacja, odpowiednia dawka spermy może być przekazana już na następnym spotkaniu. 41-latek podkreśla, że nie bywa wybredny. Nie przejmuje się jeśli przyszła mama pije lub pali. Etyka jego pracy zakazuje mu jedynie przekazywania spermy narkomankom.
Jak podkreślił w programie ma troje dzieci – w tradycyjnym znaczeniu tego słowa. Dwóch synów z pierwszego małżeństwa i córkę z drugiego. Jest po rozwodzie, niedawno rozstał się z partnerką, która nie mogła pogodzić się z jego zajęciem. Jego przyjaciele wiedzą, czym się zajmuje.
Taka działalność jest na Wyspach zakazana., jednak nielicencjonowane banki spermy w żaden sposób nie chronią kobiet ani dawcy. Przyszłe matki nie mogą mieć pewności, że nasienie pochodzi od zdrowego mężczyzny. On sam może być jednak sądownie zmuszony do płacenia alimentów.
Źródło: rmf24.pl