Zdjęcie: Pixabay/Unsplash/CC0 Public Domain
Zdjęcie: Pixabay/Unsplash/CC0 Public Domain
REKLAMA
1. Twój partner daje nie po to, by cię uszczęśliwić, ale po to, żeby dostać coś w zamian
Życie to nie komedia romantyczna, ale kiedy kochasz drugą osobę to naprawdę chcesz ją uszczęśliwiać i mam tu na myśli także, a może nawet przede wszystkim, te małe rzeczy. Pamiętanie o kupieniu jej ulubionego wina, bo akurat przechodzisz obok popularnej w mieście winoteki, albo poranne omijanie skrzypiących miejsc na drewnianej podłodze, żeby nie obudzić partnera, bo ma dziś wolne. I już. Tylko tyle i aż tyle.
Najlepiej, kiedy w związku mamy dwóch dawaczy, wtedy współgrają. Gorzej, jeżeli jedna osoba nastawiona jest na dawanie, a druga na branie, ponieważ po jakimś czasie osoba dająca może poczuć wypalenie, zwłaszcza, jeżeli jej partner będzie stawał się coraz bardziej roszczeniowy. Dwie osoby nastawione na branie? Wchodzisz w to na własne ryzyko. Tylko, po co?
2. Chcecie się zmieniać zamiast poznawać
Różnimy się i te różnice pociągają nas w pierwszych fazach związku. Jednak fascynacja tym jak druga osoba potrafi być stanowcza na początku może z czasem przerodzić się w zirytowanie tym, że ciągle musi mieć rację. Z jednej strony, to normalne. Kiedy motylki w brzuchu się uspokajają, stajemy się bardziej krytyczni wobec siebie nawzajem. Warto jednak pamiętać, że od naszej drugiej połowy możemy nauczyć się innego spojrzenia na świat właśnie dzięki temu, że jesteśmy odmienni. Po co od razu zmieniać, jeżeli zamiast tego można spróbować zrozumieć i wtedy zaakceptować, a może nawet polubić.
3. Wybieracie niezdrowy ekshibicjonizm zamiast prywatności
Są takie sprawy, które są tylko wasze i takimi powinny pozostać. Niektóre kłótnie, ale też pewne intymne szczegóły, zwierzenia wypowiedziane w tajemnicy. Te elementy nigdy nie powinny stać się tematem żartów w towarzystwie, albo bronią podczas awantury rzucaną partnerowi w twarz z pewnością, że sprawi mu ból. Dobrze wiesz, że nikt nie umie ranić tak jak osoba, która zna nas najlepiej.
4. Nie szukacie rozwiązania, ale zemsty
No właśnie, bliska osoba zna nas na tyle dobrze, że wie, za jaki sznurek pociągnąć, żeby zabolało i niestety, czasami negatywne emocje sprawiają, że tę przewagę wykorzystuje. Jeżeli każda wasza kłótnia to walka na śmierć i życie rodem z mistrzostw MMA to chyba nie jest najlepiej, hm? W końcu konflikt ma służyć ustaleniu wspólnego rozwiązania czy być ostrą jatką just for fun?
5. Partner skłania cię do rezygnacji z marzeń, zamiast cię w nich wspierać
Zdrowy związek to przestrzeń. Przestrzeń, w której żyją dwie osoby i te dwie osoby oprócz spędzania czasu razem posiadają także obszary indywidualne, na które składają się między innymi ich pasje. Nie do wiary, ale tak, dwoje kochających się ludzi może mieć różne pasje :-) Sęk w tym, żeby się wzajemnie w nich wspierać. Zapytać czasem czy pomóc partnerowi w domowych obowiązkach, żeby mógł skupić się na ważnym dla niego projekcie, którego deadline dobiega końca. Wczuć się w jego radość, kiedy przechodzi hiper trudny etap najnowszej gry (której ni w ząb nie rozumiemy!). Bądźmy otwarci na to, co niekoniecznie przemawia do nas, ale za to motywuje naszych bliskich. Skoro dla osoby, którą kochasz jest to ważne, co więcej musisz wiedzieć?
Czujesz, że coś jest nie tak? Pewnie jest
Związki to złożone machiny. Dlatego kiedy coś jest nie tak, nie pytaj o radę znajomej z pracy. Jej relacja z mężem jest zupełnie inna, a i sama koleżanka jest człowiekiem wyznającym odmienne niż ty wartości. Zamiast tego, zapytaj siebie, czy czujesz, że coś między wami nie gra? Jeżeli odpowiedź brzmi tak, pewnie masz rację. Kobieca intuicja rzadko się myli, a jeżeli wymienione pięć sytuacji dotyczy twojego związku, nie myli się na pewno.
Opracowane na podstawie tekstu psych. Małgorzaty Skorupy ze strony www.zdrowie.gazeta.pl