Kiedyś ktoś mądry powiedział:„Rodzicielstwo to twardy orzech do zgryzienia”. Miał rację i choć tym stwierdzeniem „nie odkrył Ameryki”, dziś już wiem, jak wiele jest w nim prawdy.
Kiedy na świecie pojawia się dziecko, zmienia się wszystko. Całe nasze życie od tej chwili kręci się wokół małej istoty. Staramy się, robimy wszystko co możemy, aby wyrosła na mądrą, odpowiedzialną i świadomą osobę.
Bycie rodzicem jest wyzwaniem, któremu każdy stara się sprostać. I choć rodzicielstwo wiąże się z mnóstwem radosnych, szczęśliwych chwil, zdarzają się sytuacje, kiedy zarówno rodzice, jak i dziecko, nie potrafią poradzić sobie ze swoimi emocjami. Wtedy może zdarzyć się tak, że zamiast spokojnej rozmowy, reagujemy agresją.
Nie da się wychować dziecka nie popełniając błędów wychowawczych. Można jednak postarać się, aby było ich jak najmniej. My podpowiadamy wam, jakich zachowań należy unikać, aby łatka "toksyczny rodzic" was nie dotyczyła.
Straszenie
Czyli bardzo często słyszane: „Jeśli tego nie zrobisz, przyjdzie pan i cię zabierze” albo „Oddam cię temu panu, jeśli nie będziesz grzeczny”.
Bicie
Czyli również dawanie klapsów. Są rodzice, którzy twierdzą, że klaps to nie bicie i czasem są sytuacje kiedy po prostu klapsa dać dziecku trzeba. Otóż nie, nie trzeba, a nawet nie można. Nie tylko dlatego, że od kilku lat stosowanie kar cielesnych w Polsce jest zakazane, ale również dlatego, że klapsy absolutnie niczego dziecka nie uczą, mogą jedynie odcisnąć głębokie piętno na jego psychice. Nasza rada: porozmawiaj z dzieckiem spokojnie, ale stanowczo.
Przemoc psychiczna
Czyli: poniżanie, obrażanie, wyzywanie, szantażowanie. Pomyśl, czy nie byłoby ci przykro, gdybyś każdego dnia słyszał: „Jesteś głąbem, nic nie umiesz” albo „Jak można być tak głupim?!”, lub jeszcze „Jesteś beznadziejny, wstyd mi za ciebie”. Są rodzice, którzy każdego dnia takie słowa kierują do swoich dzieci i myślą, że dzięki temu one zmienią swoje zachowanie. W efekcie jednak, dziecko staje się nieśmiałe, zamyka się w sobie, jest przestraszone i niepewne siebie.
Kłamstwo
Czyli niestety, jedna z najpopularniejszych metod wychowawczych. Często, dla „świętego spokoju” rodzic mówi: „Pomalujemy jutro”, albo „kupię ci tę zabawkę następnym razem”. Dziecko cieszy się i nie może doczekać się jutra i „następnego razu”. To tylko przykrywka, dzięki której rodzic tu i teraz ma przysłowiowy „święty spokój”. Często zapomina o tym, że w ten sposób uczy dziecko kłamstwa, a nawet manipulacji.
Podcinanie skrzydeł
„Zostaw to, i tak zrobisz to źle”, „Nie bierz się za to, nic z tego nie wyjdzie”, „Nie uda ci się” - to tylko niektóre zdania najczęściej powtarzane przez „podcinających skrzydła” rodziców. Zamiast uczyć dziecka odwagi i pewności siebie sprawiamy, że nie wierzy w swoje możliwości. Jak poradzi sobie w życiu?
Wyśmiewanie
Czyli „Ten rysunek jest brzydki! Nie potrafisz ładniej? Postaraj się!” Nie każde dziecko potrafi pięknie rysować. Nie każde dziecko potrafi pięknie śpiewać. Nie każde dziecko potrafi pięknie tańczyć. Czy to oznacza, że nie powinno tego robić? Czy to oznacza, że masz prawo mu tego zabraniać? Nie. Nie krytykuj, doceniaj i chwal.
Nadopiekuńczość
Choć wydawać się może, że troskliwi rodzice żadnej krzywdy dziecku nie robią, jeśli z tą troską przesadzą, skutki w przyszłości mogą być opłakane. Rodzice, którzy wyręczają w wielu czynnościach swoje dziecko sprawiają, że w dorosłym życiu będzie miało problem z podjęciem najprostszej decyzji.
Dzieci wychowane przez toksycznych rodziców w dorosłym życiu mogą być nieśmiałe i zamknięte w sobie. Mogą mieć problem z nawiązywaniem nowych znajomości, prawidłową, zdrową relacją z drugim człowiekiem. Niechętnie będą także podejmowały nowe, życiowe wyzwania.