Udokumentowano kilkadziesiąt takich przypadków. "Dziecko, przesuwając się w łóżeczku, może przyjąć taką pozycję, że jego twarz bezpośrednio dotyka ochraniacza. Zdaniem amerykańskich pediatrów to powód
uduszeń wśród 2/3 badanych przypadków" - donosi
tvn24.pl. Pozostała 1/3 badanych dotyczy uduszenia, gdy główka dziecka zaklinuje się między gąbką ochraniacza a szczebelkami łóżeczka.