Na wstępie uspokajamy: ciemieniucha to częsta przypadłość wieku niemowlęcego. Nie zagraża życiu dziecka, nie boli, ani nie swędzi. Jest po prostu nieestetyczna.
Jak wygląda i skąd się bierze?
Ciemieniucha to nic innego jak żółte łuski. Pojawia się na główce dziecka, gdy gruczoły łojowe natłuszczające skórę pracują zbyt intensywnie. Produkowany łój łączy się ze złuszczonym naskórkiem i tak powstaje ciemieniucha, który atakuje zazwyczaj w okolicach ciemiączka. Najczęściej pojawia się w pierwszych sześciu tygodniach życia dziecka, ale zdarza się, że muszą się z nią zmierzyć także starsze dzieci.
Jak sobie z nią radzić?
Przede wszystkim, każdego dnia musimy dokładnie myć główkę dziecka. Przed kąpielą, zaatakowaną przez ciemieniuchę skórę warto posmarować oliwką dla niemowląt. W ten sposób zmiękczymy skórę. Można także przyłożyć do głowy nasączoną oliwką gazę i założyć bawełnianą czapeczkę. Następnie, za pomocą specjalnej szczotki z miękkiego włosia dla niemowląt delikatnie "wyczesujemy" ciemieniuchę.
Czego nie robić?
Pod żadnym pozorem nie próbuj zdrapać łusek z główki dziecka, bo może to doprowadzić do jej uszkodzenia. Nie stosuj także szamponów przeciwłupieżowych.
Ciemieniucha może nawracać, nawet wielokrotnie. Najczęściej jednak, raz wyleczona, nie pojawia się już nigdy. Jeśli po kilku dniach walki z nią, jej objawy nie znikają lub nawet nasilają się - skontaktuj się z lekarzem pediatrą.
Jak się przed nią ustrzec?
Pamiętaj, aby nie przegrzewać główki dziecka, bo to m.in. pocenie sprzyja rozwojowi ciemieniuchy. Kiedy więc wchodzisz z dzieckiem do pomieszczenia, zdejmuj mu z główki czapeczkę.