
Reklama.
Badania przeprowadzono na podstawie danych zebranych od 725 dorosłych już dzieci z 309 różnych rodzin. Naukowcy skupili się na czterech obszarach: bliskości emocjonalnej, konfliktach, dumie i rozczarowaniu, a ich celem było określenie w jaki sposób faworyzowanie lub jego brak wpływają na samopoczucie psychiczne w późniejszym życiu. Wyniki pokazały, że dzieci będące bliżej matek, ich pupile, są bardziej narażeni na ryzyko wystąpienia depresji. Z drugiej strony, dzieciaki, których relacje z rodzicielką pełne są konfliktów i poczucia, że swoją osobą stanowią rozczarowanie dla rodzica, wykazują podobne skłonności do zachowań depresyjnych.
Dlaczego rozpieszczani i stawiani na piedestale nie wyrastaja na szczęśliwych i pełnych optymizmu ludzi? Dzieje się tak z powodu doświadczanego przez faworytów wyższego napięcia pomiędzy rodzeństwem oraz większego odczuwania sytuacji konfliktowych pomiędzy nimi. Dorośli, którzy uważali, że byli bardziej związani emocjonalnie z mamą niż ich brat czy siostra, odczuwali też większą odpowiedzialność za opiekę i emocjonalną troskę nad starzejącym się rodzicem. Podobne objawy depresyjne wykazywali ci dorośli, którzy uważali, że nie spełnili oczekiwań i wymagań swoich rodzicielek.
Psychologowie prowadzący badania podkreślają, że relacje pomiędzy rodzeństwem są bardzo ważne dla naszego życia - to jeden z najdłuższych związków, jaki kiedykolwiek będziemy mieć, a po śmierci rodziców bracia i siostry są ostatnimi członkami naszej oryginalnej rodziny. Choć rodzice nie przyznają się do faworyzowania swoich dzieci, badania z 2011 roku pokazują, że mają oni tendencję do lepszego traktowania pierwszej lub ostatniej ze swoich latorośli. Dla dobra relacji pomiędzy rodzeństwem w przypadku konfliktów najlepiej jest pozostać bezstronnym i nie wtrącać się za bardzo w ich utarczki. Nie zaleca się także namawiana do ciągłego ustępowania jednej ze stron i spełniana czyichś żądań w imię spokoju i ciszy.
Źródło:Essentialkids.com.au