Malujesz rzęsy prowadząc samochód i przeglądając się we wstecznym lusterku, pudrujesz nos w windzie prowadzącej do biura, a pomadką się malujesz już siedząc przed komputerem? Witaj w klubie nie wyrabiających się na czas. Owszem, można by zrezygnować z makijażu, ale skoro dodaje urody, chcemy wiedzieć czy są jakieś triki na przyspieszenie tych porannych zabiegów.
Często „makijaż na szybko” odbija się czkawką, albo odbija się na zębach czy brwiach… i daleko mu od dobrej jakości. Dlatego pytam eksperta, makijażystę o to, jak stunningować codzienne zabiegi, żeby wyglądać dobrze, ale wyrabiać się na czas. Oto najważniejsze zasady.
1. Dobra jakość
Co z tego, że zachwalam makijaż mineralny, skoro Tobie może zupełnie nie pasować bawienie się w nakładanie go pędzlem. Każda z nas powinna dobierać zarówno kolory, jak i konsystencje oraz sposób aplikacji kosmetyków kolorowych do własnych upodobań. Mnie nikt nie namówi na róż w kremie, a mojej siostry na sypki podkład nakładany pędzlem. Rano liczy się każda minuta, dlatego, jeśli szybciej i precyzyjniej nakładasz płynny podkład gąbką lub opuszkami palców, pozostań tej zasadzie wierna. - Zawsze używaj produktów sprawdzonych i tych, którymi Tobie najlepiej się maluje. Dobrych jakościowo oraz takich, które Cie nie zawiodą. To jeden z elementów które przyspieszą proces makijażu z samego rana - radzi Krzysztof Nadziejewiec, Dior.
2. Stały schemat
- Wszystkie eksperymenty pozostaw sobie na dzień, w którym będziesz miała więcej czasu, albo będziesz mogła eksperymentować - podpowiada makijażysta. I trudno się z nim nie zgodzić. Jeśli wahasz się czy dobrze wyglądasz w szmince w kolorze fuksji, za pięć ósma nie jest najlepszą porą, żeby to sprawdzać przed lustrem. Pomadka może okazać się trwalsza niż myślisz, a demakijaż to kolejne cenne poranne minuty, których nie potrzebujesz marnować akurat w tym momencie. Najlepiej sprawdza się na co dzień makijaż typu nude, czyli w naturalnej, wręcz neutralnej tonacji. Do jego wykonania potrzebujesz zaledwie kilku produktów: podkładu, różu, tuszu do rzęs i nawilżającej pomadki do ust. Pomalowanie się zajmuje pięć minut i nie trzeba być orłem wizażu, żeby go wcielić w życie bez obawy o efekt „pani wiosny” czy clowna.
3. Waga piórkowa
- Makijaż codzienny to tak naprawdę najtrudniejszy makijaż, z racji tego, że musi on wytrzymać na twarzy przez cały dzień. Dlatego, sięgaj po produkty które nie obciążą skóry, a pozwolą jej być lekką. Wówczas zyskasz na trwałości, bo skóra nie będzie wytwarzać sebum by się bronić przed nadmiarem kosmetyków matujących czy kryjących - mówi Krzysztof Nadziejewiec.
Do wykonania lekkiego makijażu, oprócz wspomnianych już wcześniej pudrów mineralnych bez konserwantów, sprawdzą się wszelkie kremy BB, CC czy DD. Jeśli zaś masz cerę problematyczną, sięgaj po podkłady, które dają efekt lekkiego krycia, ale nie obciążają skóry. W przeciwnym razie stanie się odwrotnie niż planowałaś: zamiast uzyskać efekt matowej skóry, będziesz się świecić. To reakcja gruczołów łojowych, które na sygnał, że skóra jest zbyt odwodniona (czyli matowa), uskuteczniają nadprodukcję sebum i mamy błędne koło.
4. Świeżym okiem
- W makijażu oczu, postaw na świeży look - najlepiej sprawdza się opalizujący, odświeżający cień, czasami liner czy też rozblendowana kreska. Czyli gesty, które wykonasz w kilka sekund. Nie obciążaj powieki dodatkowymi ciemnymi barwami, bo w trakcie dnia produkty migrują. Zwłaszcza na ruchomej powiece, co skutkuje niepotrzebnym efektem zmęczenia - ostrzega makijażysta.
Cienie, to uzupełnienie czwórki podstawowych produktów, o których już wspomniałam w punkcie nr 2. Najlepiej w ciągu dnia sprawdzają się kolory z gamy odcieni nude, czyli beże, kremy, brązy, szarości. Delikatne i stonowane, albo w chłodniejszych albo w cieplejszych odcieniach. Dobieraj je do koloru oczu: chłodne kolory tęczówek pięknie podkreślają cieplejsze barwy, a te ciepłe - chłodniejsze. Tęczówkom błękitnym i zielonym pięknie jest w złocistych brązach, ochrach i rudościach, a piwnym - we wrzosach i błękitach. Jeśli lubisz codziennie wyglądać nieco inaczej, zainwestuj w paletę cieni, gdzie znajdziesz więcej niż dwa kolory w tonacji nude. Szalone kobalty i fuksje zostaw na inny rodzaj makijażu.
Rozblendowaną kreskę, o której wspominał Krzysztof, wykonasz rysując ją na powiece górnej kredką do oczu (czarną, grafitową lub brązową) i albo rozetrzesz opuszką palca, albo patyczkiem kosmetycznym. Natomiast aby wykonać precyzyjny malunek oka linerem, moim zdaniem potrzebujesz znać się na rzeczy, dlatego ja zostawiłabym taki makijaż na sobotę czy wieczorne wyjścia. Chyba, że masz taką wprawę, że robisz go z zamkniętymi oczami.
5. Czary maskary
Nikt mi nie powie, że istnieje lepszy kosmetyk do makijażu niż tusz do rzęs. Z każdego Kopciuszka z małymi niewyraźnymi oczami wyczaruje kobietę o wyrazistym spojrzeniu. Oczywiście pod warunkiem, że maskara nie spłynie przy pierwszym kichnięciu czy uśmiechu. Dla mnie najważniejszą cechą dobrego tuszu do rzęs jest szczoteczka. Każda z nas lubi zupełnie inną.
Ja najbardziej kocham grube, niemal jak do czyszczenia butelek, ale to dlatego, że mam dużo i długich rzęs, więc mogę nią swobodnie poruszać, bez obawy, że przy okazji pomaluję brwi, czoło i oczodoły. Natomiast nie zdarza mi się, pomimo, że podpatrywałam najlepszych makijażystów, żeby maskarę nałożyć precyzyjnie. Zawsze jakaś kropla tuszu trafi w nieodpowiednie miejsce. Dlatego zawsze mam pod ręką patyczek kosmetyczny, żeby momentalnie usunąć usterkę. Przy tak zwanej tłustej powiece lub głęboko osadzonych oczach, bardzo ważne jest aby maskara miała trwałą formułę. Jeżeli nie możesz znaleźć odpowiedniej - zainwestuj w taką wodoodporną.
6. Rusz po róż
- Modelowanie twarzy będzie dla Ciebie dobrym rozwiązaniem, bo daje efekt widoczny od razu. Sięgnij po róż lub bronzer, ale pamiętaj - nie przesadzaj z ilością by makijaż dzienny nie okazał się scenicznym - radzi Krzysztof Nadziejewiec. Róż nakładaj metodą sprawdzoną na wielu twarzach. Uśmiechnij się przed lustrem i pędzlem, okrężnymi ruchami nałóż kosmetyk na wystającą część policzków. Będziesz wyglądać świeżo i zdrowo! Morelowy pasuje do oliwkowych, bardziej śniadych karnacji, a jasny, blady i chłodniejszy w tonacji róż do cer bladych. Bronzer wymaga zupełnie innego sposobu aplikacji. Nakładaj go w zagłębieniach poniżej kości policzkowych, na skroniach, czubku nosa czy środku podbródka. Czyli wszędzie tam, gdzie chcesz kontury twarzy wyszczuplić lub optycznie zmniejszyć. Aby twarz pomalowana bronzerem nie wyglądała na starą i zmęczoną pod koniec dnia, warto dobrać odpowiedni, niezbyt ciemny odcień kamiennego beżu (jak ognia unikaj ceglastych i terrakotowych, które postarzą każdą twarz). I niech kosmetyk ten zawiera delikatne opiłki. Efekt będzie lżejszy.
7. Po łuku…
Wbrew temu co się wydaje wielu kobietom, nie liner ani cienie, ale dokładnie i wyraźnie zaznaczony łuk brwiowy otwierają oko i sprawiają, że twarz wygląda bardziej świeżo i młodo. Oczywiście pod warunkiem, że nie zrobimy na brwiach „Breżniewa” kredką czy cieniami. Makijażysta Dior podkreśla, że to właśnie brwi robią fenomenalną robotę w malunku oka. Ale jest kilka pułapek, których czasem nie da się uniknąć i dopiero po jakimś czasie dochodzimy do tego, w których brwiach czujemy się najlepiej. W perfumeriach i drogeriach znajdziesz mnóstwo kosmetyków do makijażu brwi, od prostych kredek po całe zestawy z woskami nabłyszczającymi i żelami utrwalającymi włącznie. Włoski pożądane, to gęste. Może nie każdej z nas pasuje styl brwi Cary Delevingne, nie mniej zadaniem kredki jest zagęścić włoski. Dlatego warto, żeby była w odcieniu i tonacji zbliżonej do tych naturalnych (nawet jeśli są jasne). Dziś dostępne są kredki i dla brunetek i dla blondynek i dla rudych. Nawet jeśli jesteś brunetką - unikaj czerni w malowaniu brwi. Gdyż pasuje naprawdę nielicznym osobom, a większości dodaje tylko sztucznego wyglądu.
8. Miękkie, zdrowe usta
- Mało precyzyjnie wymalowane usta, ciemną szminką w intensywnym kolorze, nie są naszą dobrą wizytówką - mówi makijażysta. Dlatego jeśli nie dysponujesz odpowiednią ilością wolnych minut - a zakładam, że nie - nie sięgaj po karminy, czerwienie, burgundy i fiolety. Zapomnij o pomadkach matowych i postaw na nawilżenie i odżywienie warg. Pomocne będą albo pomadki transparentne, które głównie nabłyszczają i odżywiają usta, nadając im jedynie kroplę koloru. Te matowe i kryjące zostaw na lepszy moment.