Jedziemy na wakacje, chodzimy na basen. Pilnujemy dzieci i czujemy się bezpiecznie. Jednak, żeby dziecko się utopiło wystarczy chwila nieuwagi, cicha chwila.
Tonące dziecko nie krzyczy, nie woła o pomoc rodziców, nie chlapie wokół w panice. Nasze wyobrażenie o tonącym, nie pokrywa się z rzeczywistością. Utonięcie jest jedną z najczęstszych przyczyn wypadków śmiertelnych u dzieci poniżej 15 roku życia.
Jak wygląda tonący? Po pierwsze nie woła o pomoc. Dlaczego? Ponieważ nasz organizm podczas sytuacji zagrażające życiu, skupia wszystkie swoje siły na tym, aby układ oddechowy działał poprawnie. Najważniejsze jest wtedy złapanie oddechu, krzyk i wołanie schodzi na dalszy plan. To instynkt samozachowawczy wybiera taką czynność, która pozwoli nam przeżyć.
Tonący znajduje się na zmianę pod wodą i nad wodą. Często niestety nie ma w tym czasie miejsca na oddech, a tym bardziej na krzyk.
Po drugie nie jest w stanie machać rękami po to by wezwać pomoc. Znowu działa nasz instynkt, który powoduje, że ruchy rąk mają za zadanie utrzymać ciało na powierzchni wody. Dlatego osoba, która się topi nie jest w stanie podpłynąć w kierunku koła ratunkowego lub brzegu.
Po trzecie ciało jest wtedy w pozycji pionowej, a tonący nie potrafi machać nogami, aby utrzymać się na powierzchni. Udaje mu się utrzymać nad wodą średnio od 20 do 60 sekund.
Na co jeszcze zwrócić uwagę? 1. głowa znajduje się nisko w wodzie
2. usta są rozchylone
3. oczy są szkliste, błyszczące, czasami zamknięte
4. ciało jest w pozycji pionowej
5. brak ruchu nogami
6. problemy z oddychaniem
7. ruchy ciała, które przypominają wchodzenie po drabinie
Zobaczcie filmik, na którym dokładnie widać co się dzieje, gdy ktoś tonie. Czy dostrzegacie, które dziecko jest o krok od utopienia się?
Z 750 dzieci, które utopią się w przyszłym roku 375 utonie nie dalej niż 20 metrów od rodziców lub innych dorosłych. W dziesięciu procentach przypadków rodzic widzi tonące dziecko, ale nie zdaje sobie z tego sprawy.Czytaj więcej