![Fot. Flickr/[url=http://bit.ly/1MJT8NZ]Donnie Ray Jones[/url] / [url=http://bit.ly/mamadu]CC BY[/url]](https://m.mamadu.pl/99ff1e27a796e7891bc408a02065603b,360,0,0,0.jpg)
REKLAMA
Nie stworzono jeszcze uniwersalnego słownika języka niemowlęcego. Gdyby podjęto taką próbę, objętością musiałby przypominać Thesaurusa. Przy porodzie położna nie dołączyła też do Twojego egzemplarza niemowlęcia instrukcji obsługi. Najlepszym tłumaczem w Waszych codziennych "rozmowach" będziesz więc Ty sama/sam, jeśli tylko umiesz uważnie obserwować swoje dziecko.
A więc do dzieła! Już noworodek wchodzi w "dialog" z rodzicami, starając się sygnalizować swoje potrzeby... Co to oznacza w praktyce, dobrze wiecie. A kto nie usłyszał kwilącego płaczu w środku nocy, niech zapyta „dzieciatych” znajomych.
Co oznaczają poszczególne rodzaje płaczu?
– na początku krótki, przypominający pokasływanie płacz, z czasem przeradzający się w zawodzenie przetłumaczysz: "Jestem głodny". Upewnić Cię mogą gesty dziecka, takie jak otwieranie ust, zwijanie języka w rurkę (do ssania) czy ssanie rączki.
– płacz przypominający marudzenie, z czasem coraz głośniejszy, gwałtownie przerwany zaśnięciem :) to nic innego jak "Ale jestem zmęczony". Dodaj do tego ziewanie, charakterystyczne "wyginanie się" podczas noszenia na rękach , kopanie nóżkami w powietrzu. Jeśli dodatkowo dziecko odwraca głowę od zabawki, gryzaka, konkretnej "nowej" dla niego osoby i "zawiesza" wzrok w jednym punkcie, może po prostu cierpieć na nadmiar bodźców.
– płacz "jęczący", marudzący, przypominający poirytowanie, informuje Cię "Nudzi mi się". Zaobserwuj, czy dziecko kręci głową w poszukiwaniu "czegoś ciekawszego", czy bawi się nóżkami, rączkami.
– "Boli mnie brzuch" mówi najprawdopodobniej Twój maluch jeśli jego płacz zaczyna się gwałtownie, a pomiędzy kolejnymi atakami dziecko wstrzymuje oddech. Spójrz, czy unosi nóżki i przyciska je do brzuszka lub sztywnieje. Na jego twarzy też prawdopodobnie maluje się grymas bólu.
– "Jest mi zimno" – informuje niemowlę, kiedy głośnemu płaczowi towarzyszy drganie dolnej wargi. Zbadaj szybko, czy nóżki i rączki nie są chłodne i sprawdź pieluchę, może to jej zawartość jest powodem wychłodzenia.
– płacz marudzący i ciężki oddech to jasny komunikat: "Jest mi za gorąco". Towarzyszą mu wypieki, a skóra dziecka jest wilgotna.
– płacz przypominający miauczenie, ustający kiedy maluch trafia na ręce i jest utulone, oznacza: "Tęsknię za Tobą, przytul mnie".
– "Za dużo zjadłem..."- mówi natomiast Twoje dziecko, kiedy podczas karmienia cicho marudzi i… pluje...
Maleńki człowiek od urodzenia przejawia indywidualne cechy. Język jakim się posługuje jest również silnie zindywidualizowany. Potraktuj więc ten "mini-słownik" jako inspirację do odczytywania komunikatów wysyłanych przez Twoje dziecko.
A czy istnieje jakaś naukowa metoda porozumiewania się z niemowlęciem?
Owszem i nawet jeśli nie wiecie o jej istnieniu, to elementów tej metody używacie często nieświadomie, na przykład ucząc dziecko mówienia: "pa,pa". Poznajcie pojęcie “bobomigania”. Metoda ta, opracowana przez Josepha Garcie, bazuje na zasadach języka migowego. Uczymy dziecko znaków oznaczających proste, znajome czynności. Nauka rozpoczęta w 6/7 miesiącu życia niemowlęcia najczęściej efekty przynosi już po dwóch/trzech miesiącach konsekwentnego używania. "Bobomigając" dziecko jest w stanie zakomunikować swoje potrzeby, a nawet myśli!
Rozmawiaj z dzieckiem od momentu jego przyjścia na świat, w ten sposób nie tylko wzmacniasz więź między Tobą a nowym członkiem rodziny, ale także w naturalny sposób stymulujesz rozwój jego mowy. Czytaj wierszyki, recytuj rymowanki i nazywaj czynności, które wykonujesz. A kiedy maluch zacznie mówić, jeszcze zdążysz zatęsknić za słodkim i dyskretnym gaworzeniem. :)
Zródło: "Język niemowląt", Tracy Hogg