Reklama.
Rozmowy pięciolatków na temat ich ciała są dość zabawne. Z jednej strony pojawia się zdziwienie różnicami anatomicznymi “dlaczego Jankowi coś wisi między nogami?”, z drugiej strony pojawia się zaciekawienie “do czego służy siusiak i dlaczego dziewczyny go nie mają”.
Ania i Janek mają po pięć lat. Bardzo lubią się ze sobą bawić i spędzać czas. Jak przystało na ich wiek biegają, grają w berka, układają klocki, bawią się w dom, tańczą, śpiewają i rozrabiają. Znają się już z przedszkola, mieszkają blisko siebie.
Pewnego dnia Mama Janka zauważyła, że dzieci nie ma na dworze, nie było ich też w domu. Zaniepokojona zaczęła ich szukać. Po jakimś czasie usłyszała ciche śmiechy i szepty, które dochodziły z pokoju jej syna. Powoli i delikatnie weszła na górę i uchyliła drzwi. To co zobaczyła tak ją zszokowało, że nie potrafiła wydusić z siebie słowa, a potem zaczęła nerwowo krzyczeć.
Obrazek, który zastała to dwójka na wpół rozebranych dzieci, bawiących się w… doktora. Przyjaciele dokładnie oglądali swoje ciała i porównywali swoją budowę anatomiczną. Ania była lekarzem, Janek pacjentem. Ania z zaciekawieniem zaglądała Jankowi do majtek i wypytywała o jego siusiaka. Janek natomiast był zadziwiony jak można nie mieć siusiaka i jak w takiej sytuacji Ania robi siku. Ania tłumaczyła mu, że ma cipkę i że takie są podobno dziewczyny, tak mówiła jej mama.