13-miesięczna Zosia trafiła do szpitala w Łukowie, w woj. lubelskim. Miała zapalenie górnych dróg oddechowych i nieżyt żołądka. W szpitalu nikt dziewczynką się nie zaopiekował. Leżała brudna, głodna i zaniedbana.
Rodzice pozostałych pacjentów zarzucają szpitalowi zaniedbania w opiece. Rzecznik Praw Dziecka zlecił kompleksową kontrolę placówki, którą przeprowadzą pracownicy Biura RPD i prof. Teresa Jackowska - krajowy konsultant ds. Pediatrii.
Brak opieki i empatii personelu Dziewczynka jest wychowanką domu dziecka, w którym mieszka od urodzenia. Choć leczenie przebiegło pomyślnie, to pojawiły się zarzuty skierowane do personelu szpitala.
Świadkowie opowiadają o tym, jak dziewczynka leżała głodna i brudna. Nie była przewijana i karmiona przez wiele godzin. Jedynie matki innych dzieci, znajdujących się na oddziale, zainteresowały się dramatyczną sytuacją Zosi. Pomagały jej, zmieniały pieluchy i myły. Przejęły obowiązki pielęgniarek, którym stan i sytuacja dziewczynki były zupełnie obojętne.
Zaniepokojeni rodzice innych dzieci nagrali małą Zosię. Chcą jednak pozostać anonimowi. Niestety film nie pozostawia wątpliwości i jednoznacznie ukazuje w jakich warunkach przebywała mała pacjentka.
Personel medyczny nie dostrzega w swoim zachowaniu zaniedbań i nie ma sobie nic do zarzucenia. Anna Seroczyńska, dyrektor domu dziecka dla nieuleczalnie chorych maluchów mówi, że dzieci te powinny odczuć, że jest gdzieś ciepły dom i ludzie, którzy otaczają je troską i sercem.
Chodziłyśmy do tej Zosi, przebierałyśmy ją, bo pielęgniarka jej nie przebrała i ona byłaby po prostu ubrudzona po pachy w swoich odchodach.Czytaj więcej
dr Maciej Rawicz
Zastępca dyrektora Warszawskiego Szpitala Dla Dzieci
To jest dla mnie sytuacja niewyobrażalna. Nie może tak być. Nie ma rodziców, to musi się personel medyczny opiekować. Ba, przede wszystkim personel medyczny. Rodzice są od tego, żeby potrzymać dziecko za rączkę.
Mama jednego z pacjentów
Poduszka, wszystko było brudne, nikt się tym kompletnie nie zainteresował. Poszłyśmy do pielęgniarek, a te powiedziały, że one mają jeszcze inne dzieci, nie tylko Zosię.Czytaj więcej
dr Aleksandra Piotrowska
Psycholog
Tu nie trzeba być wykwalifikowaną pielęgniarką, powinny wystarczyć normalne ludzkie odczucia, empatia, współczucie. Zosię zawiedli wszyscy. Rodzice, dom dziecka i szpital.Czytaj więcej