Reklama.
Pomoc dla dzieci z trudnościami w nauce
Fidget spinner to rodzaj zabawki zręcznościowej, która wiruje po zakręceniu. Choć po raz pierwszy w sprzedaży pojawiła się już w latach 90., dopiero teraz święci tryumfy. Zabawka zaprojektowana przez Catherine Hettinger miała pomagać dzieciom z ADHD i autyzmem. Chodziło o to, by zająć czymś ręce dzieci, co miałoby pomóc im w koncentracji oraz redukować lęk i niepokój. Dziś po tę zabawkę sięgają wszyscy, także dorośli. Oczywiście jest wiele modeli na rynku i to w różnych cenach. Od kilkunastu do kilkuset złotych, w zależności od tego, z czego zbudowana jest nasza obrotowa zabawka i ile ma kółek.
Fidget spinner to rodzaj zabawki zręcznościowej, która wiruje po zakręceniu. Choć po raz pierwszy w sprzedaży pojawiła się już w latach 90., dopiero teraz święci tryumfy. Zabawka zaprojektowana przez Catherine Hettinger miała pomagać dzieciom z ADHD i autyzmem. Chodziło o to, by zająć czymś ręce dzieci, co miałoby pomóc im w koncentracji oraz redukować lęk i niepokój. Dziś po tę zabawkę sięgają wszyscy, także dorośli. Oczywiście jest wiele modeli na rynku i to w różnych cenach. Od kilkunastu do kilkuset złotych, w zależności od tego, z czego zbudowana jest nasza obrotowa zabawka i ile ma kółek.
Rodzice w Stanach ostrzegają, że coraz częściej dochodzi do wypadków i zranień w trakcie zabawy fidget spinnerem. Wydaje nam się, że podobnie jak przy niewłaściwym użytkowaniu każdej zabawki przez dziecko. W przypadku tego gadżetu, by zapobiec jakimkolwiek potencjalnym zagrożeniom warto uczulić dzieci, że: metalowe kółka – łożyska można wyjmować, oraz że niektóre modele mają ostre końce.
Nie wszyscy rodzice zdają sobie sprawę, że kółka można wyjmować, a co się z tym wiąże, mogą potencjalnie stać się zagrożeniem dla dziecka. Potencjalnie.
Tak było w przypadku 10-latki, która w czasie podróży autem z mamą, zakrztusiła się właśnie kółkiem z fidget spinnera. Chwila nieuwagi córki kosztowała jej mamę wiele nerwów. Kelly Joniec, zatrzymała samochód, widząc w lusterku, że jej córka się dusi. Niestety nie pomógł zastosowany przez matkę chwyt Heimlicha, ale na szczęście udało się na czas dojechać ratownikom medycznym, którzy udzielili dziewczynce pomocy.
Może cię zainteresować także: Wolą, by miało ADHD niż złe oceny – czyli jak wychować geniusza i zniszczyć psychicznie własne dziecko
Uwaga na oczy!
Fidget spinner oczywiście ewoluuje i dziś nie służy już tylko do obracania w palcach. Jak to zazwyczaj bywa, wszyscy zaczęli wymyślać triki, by wykazać się wyjątkowym sprytem i zręcznością, przed czym z kolei przestrzegają rodzice 11-letniego Isaaca. Niektóre modele tej zręcznościowej zabawki nie mają kulistych zakończeń, a są wykonane jak "wiatraki". Takie zakończenia niestety zdecydowanie są mniej bezpieczne dla dzieci. 11-latek uczył się sztuczek z podrzucaniem i niestety obracająca się zabawka, trafiła go prosto w oko. Na szczęście tym razem skończyło się na krwawych zadrapaniach, ale przez dłuższy czas chłopiec miał problemy z patrzeniem w bok.
Fidget spinner oczywiście ewoluuje i dziś nie służy już tylko do obracania w palcach. Jak to zazwyczaj bywa, wszyscy zaczęli wymyślać triki, by wykazać się wyjątkowym sprytem i zręcznością, przed czym z kolei przestrzegają rodzice 11-letniego Isaaca. Niektóre modele tej zręcznościowej zabawki nie mają kulistych zakończeń, a są wykonane jak "wiatraki". Takie zakończenia niestety zdecydowanie są mniej bezpieczne dla dzieci. 11-latek uczył się sztuczek z podrzucaniem i niestety obracająca się zabawka, trafiła go prosto w oko. Na szczęście tym razem skończyło się na krwawych zadrapaniach, ale przez dłuższy czas chłopiec miał problemy z patrzeniem w bok.
Czy ta zabawka jest niezbędna dzieciom?
Choć ta zabawka miała być pomocna w koncentracji, w niektórych amerykańskich szkołach nauczyciele zabronili dzieciom przynoszenia jej na teren placówki. Jeden z profesorów na uczelni zadał pytanie: "Jak to możliwe, że moja 2-letnia córka potrafi skupić się na kolorowaniu przez dłuższy czas, a moi studenci nie potrafią tego zrobić bez zabawki w ręku"? I chyba jest w tym sporo prawdy, bo wygląda na to, że starsze dzieci traktują to bardziej jako odskocznię od nudnej lekcji, niż pomoc w skupieniu się na zajęciach. Tym bardziej że nie ma żadnych niezbitych dowodów, że fidget spinner, rzeczywiście ma takie właściwości terapeutyczne, o jakich zapewniają nas producenci zabawki.
Choć ta zabawka miała być pomocna w koncentracji, w niektórych amerykańskich szkołach nauczyciele zabronili dzieciom przynoszenia jej na teren placówki. Jeden z profesorów na uczelni zadał pytanie: "Jak to możliwe, że moja 2-letnia córka potrafi skupić się na kolorowaniu przez dłuższy czas, a moi studenci nie potrafią tego zrobić bez zabawki w ręku"? I chyba jest w tym sporo prawdy, bo wygląda na to, że starsze dzieci traktują to bardziej jako odskocznię od nudnej lekcji, niż pomoc w skupieniu się na zajęciach. Tym bardziej że nie ma żadnych niezbitych dowodów, że fidget spinner, rzeczywiście ma takie właściwości terapeutyczne, o jakich zapewniają nas producenci zabawki.
Może cię zainteresować także: Spójrz na świat oczami nadpobudliwego dziecka. Ta krótka animacja pozwala tak wiele zrozumieć