
Czy też dostrzegasz, że zimą ty i reszta domowników bardziej narzekacie na suchy kaszel i jakoś gorzej śpicie? A dzieci częściej "łapią" infekcje? Myślisz sobie: takie uroki tej pory roku. Sprawdź jednak, czy przyczyna nie tkwi w wilgotności powietrza w twoim domu. Niewykluczone, że wtedy poratuje cię tylko nawilżacz.
MATERIAŁ REKLAMOWY
Zima to problematyczna pora roku dla domowników. Z powodu pracującego na pełnych obrotach ogrzewania powietrze w pokojach staje się suche. Poziom jego wilgotności spada do tego stopnia (poniżej 40 proc.), że u mieszkańców pojawiają się różne dolegliwości zdrowotne np. suchość skóry, podrażnione gardło czy gorszy sen.
Co w takim razie możesz zrobić, by zadbać o powietrze zimą w swoim domowym gniazdku? Możesz regularnie wietrzyć pomieszczenia, postawić rośliny takie jak paprotka czy rozwieszać mokre ręczniki na kaloryferach. Stałą poprawę wilgotności powietrza zapewni ci jednak zakup specjalnego urządzenia, jakim jest nawilżacz powietrza.
Zanim sprowadzisz pod swój dach taki sprzęt, sprawdź faktyczną wilgotność powietrza w czterech ścianach. Do tego pomiaru będzie ci potrzebny higrometr pokojowy. W wersji elektronicznej znajdziesz go np. w modelu Stadler Form Selina. A jaki nawilżacz warto wybrać? Zależy od tego, gdzie ma stać i dla kogo. Skorzystaj z poniższych rad.
Do dużych i otwartych przestrzeni
W dużych i wysokich pomieszczeniach wilgotność powietrza zwiększysz zauważalnie, inwestując w nawilżacz wyróżniający się wysoką wydajnością, wbudowanym higrostatem do automatycznej regulacji oraz dużym zbiornikiem na wodę. Koniecznie zwróć też uwagę na to, by upatrzony model pracował w sposób generujący niski poziom hałasu.
Wszystkie te cechy ma np. Stadler Form Noah PRO. Ten inteligentny (pochłania tylko tyle wilgoci, ile potrzebuje) i profesjonalny nawilżacz powietrza zaoferuje ci wydajność nawilżania do 1,45 litra wody na godzinę, pojemność 7 litrów oraz głośność pracy w zakresie 27-64 dB. W każdej chwili możesz uzupełnić jego zbiornik na wodę.
Do sypialni
W pokoju, gdzie się śpi, wskazany jest nawilżacz powietrza, który będzie pracował naprawdę bardzo cicho i nie oślepiał swoimi światełkami. W tej roli sprawdzi się np. model Noah z poziomem hałasu 27-62 dB oraz przyciemnianym wyświetlaczem i diodami LED. Jeszcze nieco cichszy (27-59 dB) od niego będzie nawilżacz powietrza Karl.
Jeśli zależy ci na stworzeniu przytulnej atmosfery w sypialni, możesz dać szansę innowacyjnemu nawilżaczowi Ben o głośności 27-30 dB. Ten ultradźwiękowy model nie tylko wypełni pomieszczenie przyjemnym aromatem olejków eterycznych, ale także pomaga w relaksie poprzez realistycznie wyglądający efekt... płomienia z kominka!
Inną alternatywą jest wyposażony w tryb nocny nawilżacz ewaporacyjny Karl, który redefiniuje pojęcie domowego mikroklimatu. Zachowując niski poziom hałasu (27-59 dB) i pozwalając na regulację intensywności podświetlenia LED, wprowadzi w dyskretny zakątek, jakim jest twoja sypialnia, komfort z prawdziwego zdarzenia.
Do pokoju dziecka
Pokój dziecka to zazwyczaj mniejsze pomieszczenie w mieszkaniu. W tym przypadku przyda się nawilżacz o kompaktowych rozmiarach, cichy i ekonomiczny, z trybem nocnym. Przyjemny i sprzyjający zdrowiu klimat stworzy maluchowi np. nawilżacz Oskar Little, który na metrażu do 30 m2 pomoże w ochronie przed infekcjami wirusowymi.
Inna propozycja? Do pokoju dziecka możesz wstawić pionowy nawilżacz ultradźwiękowy Oliver z regulowanym otworem wylotowym. Na swoim pokładzie ma on lampę UV, która przed zamianą wody w mgiełkę naświetla ją, eliminując 99,99 proc. wszystkich bakterii. W rezultacie dziecko będzie mogło spać w warunkach higienicznego nawilżenia.
Do pomieszczeń z roślinami
Jeśli przepadasz za zielenią, nic nie stoi na przeszkodzie, by połączyć moc natury z nowoczesną technologią, aby zwielokrotnić efekt nawilżenia powietrza! Niektóre designerskie nawilżacze wręcz znakomicie komponują się z roślinami. Takim dekoracyjnym modelem jest np. ultradźwiękowa Eva smart w kolorze czarnym.
W roślinnej scenerii odnajdzie się również Oskar BIG, biały nawilżacz ewaporacyjny, nazywany prawdziwym game changerem w świecie domowego komfortu. Ponadto możesz dodać do jego dozownika własne aromaty, aby stworzyć przyjemnie pachnące otoczenie, które w połączeniu z zielonym kolorem zadziała kojąco na zmysły.
Wybór należy do ciebie. Powodzenia w skutecznej walce z suchym powietrzem!