
Dla dzieci w wieku szkolnym internet jest codzienną i naturalną przestrzenią. Szkopuł w tym, że zbytnio się do niego przywiązują, co prowadzi do zachwiania zdrowej równowagi pomiędzy czasem spędzanym przed ekranem a aktywnościami offline. Specjaliści ukuli już termin określający to zjawisko. Jest nim problemowe używanie internetu (PUI).
Problemowe używanie internetu (PUI)

Profilaktyka problemu nadużywania ekranów

Fundamentalna zasada, od której wiele zależy. Określa dzienny czas korzystania z internetu przez dzieci w różnym wieku. Poniżej 2 roku życia należy w ogóle unikać urządzeń ekranowych. W wieku 2-5 lat zalecany limit czasowy to godzina dziennie, a w wieku wczesnoszkolnym – 2 godziny. W przypadku nastolatków czas ekspozycji może być już dłuższy, ale tak, żeby ustalone limity zapewniały realną równowagę.
Żelazna zasada, którą należy wdrożyć niezależnie od wieku. Urządzenia ekranowe emitują niebieskie światło, które negatywnie wpływa na proces zasypiania i jakość snu. Dlatego rozsądnym pomysłem jest trzymanie telefonu z dala od pokoju, w którym śpi dziecko. Mobilne urządzenia swoją aktywnością w nocy rozpraszają zapadającą w sen pociechę i kuszą ją do sprawdzania o późnej porze, co takiego "piszczy" w internecie.
Dziecko potrzebuje czynności ruchowych, by nie tylko "odkleić się" od urządzeń ekranowych, ale także otrzymać zastrzyk zdrowia do prawidłowego rozwoju. Jak rekomendują eksperci, dzieci do 2. roku życia potrzebują około 3 godzin ruchu dziennie, natomiast dzieci starsze powinny poświęcać na te aktywności minimum 1 godzinę. Dodatkowo wspólny ruch na świeżym powietrzy wzmacnia relacje rodzinne.
Zasada, która na pierwszy rzut oka może wydawać się kontrowersyjna, ale po głębszym zastanowieniu nabiera sensu. Wielu rodziców karze dzieci "szlabanem" na korzystanie z urządzeń ekranowych. Choć ta metoda ogranicza im czas pobytu w świecie wirtualnym, to jednocześnie taka kara nadaje tym urządzeniom szczególną rangę, co sprzyja uzależnieniu. W dalszej perspektywie efekt staje się odwrotny od zamierzonego.
Poradnik dla nauczycielek, nauczycieli i rodziców
Artykuł powstał we współpracy z Fundacją Orange