
Pojawia się i znika. Jako dorośli usilnie staramy się go ignorować. O tym, jak bardzo męcząca jest to przypadłość świadczą jednak piętrzące się wokół nas góry zużytych chusteczek i kolejne specyfiki, które z nadzieją godną lepszej sprawy aplikujemy sobie do nosa. A teraz wyobraźcie sobie, że nie potraficie pozbyć się wodnistej wydzieliny z nosa, bo nie potraficie go wydmuchać. Tak właśnie czuje się noworodek. Co robić, kiedy dopadnie go katar?