Reklama.
Jeśli nie chcesz, by komary zbliżały się do twojego mieszkania lub domu, zainwestuj w rośliny. Owady te są bardzo wrażliwe na określone zapachy, dlatego warto na parapecie stawiać doniczki z roślinami, których woni nie lubią.
Komarzyca, mięta lub ocet
Co warto posadzić? Na pewno komarzycę, niewielką roślinę o zielono-białych liściach. Wydziela ona praktycznie niewyczuwalny dla człowieka zapach, przypominający kamforę, którego komary nie znoszą.Podobnie zadziała kocimiętka i lawenda. Mają same zalety – wyglądają nie tylko ładnie (mają urokliwe niebiesko-fioletowe kwiaty), przy czym ich woń odstrasza komary nie tylko, gdy kwitną. Jeśli nie mamy czasu szukać tych roślin w sklepach ogrodniczych, postawmy na parapecie zwykłą miętę w doniczce. Jej zapach też zadziała jak niewidzialna moskitiera.
Gdy planujesz grilla lub piknik w plenerze, możesz odstraszyć komary na kilka sposobów. Najprostszy i najtańszy to użycie octu. Zmieszaj go z wodą (pół na pół) i spryskaj nim najbliższą okolicę, np. meble ogrodowe, przenośny stół czy leżak.
Moc olejków eterycznych
Jeśli nie lubisz zapachu octu, możesz wypróbować inny prosty trik - postaw talerz z pokrojoną cebulą i ząbkami czosnku. To mieszkanka, którą komary omijają daleka. Możesz też wypróbować sposobu restauratorów, którzy wykorzystują w tym celu pomarańcze.Bierzesz dwie lub trzy pomarańcze, przecinasz je na pół, wbijasz w nie goździki, skraplasz alkoholem i podpalasz. Zapach jest bardzo przyjemny dla ludzi, ale zarazem jest bardzo skutecznym "odstraszaczem” dla komarów.
A jeśli lubisz olejki eteryczne, to możesz wypróbować ich mocy w walce z komarami. Najlepiej rozcieńcz je wodą i spryskaj powierzchnię mebli lub swoje ubranie. Oczywiście dopasuj taki olejek, którego zapach najbardziej lubisz. Komary odstrasza kilka: olejek lawendowy, cytrynowy, eukaliptusowy, miętowy oraz z trawy cytrynowej.