
W jakim wieku pacjentki trafiają do pana?
Rzadko zdarza się, że były u endokrynologa, bo wtedy u wielu z nich rozpoznana zostałaby insulinooporność. Wtedy, nawet wpisując w wyszukiwarkę internetową "duże uda insulinooporność” prawdopodobnie trafiłyby na właściwą ścieżkę.
Bardzo charakterystycznymi siniakami, które tworzą się pod niewielkim uciskiem, trudno jest przeoczyć te nagle powiększające się nogi, bo to dzieje się bardzo szybko. One są bardzo bolesne, przeszkadza im nawet delikatny dotyk, czy pies, który otrze się o skórę. Trudno przeoczyć tę tkliwość. Często jest to zauważane w kontaktach z partnerem. Próba sprawienia przyjemności poprzez ucisk powoduje nieproporcjonalny ból.
Nie, to jest właśnie bardzo istotna różnica, między obrzękiem tłuszczowym a limfatycznym. W lipodemi stopy pozostają drobne, obrzęk zaczyna się na udach i pośladkach, rzadziej na łydkach, ale od kostki w górę.
Jest to patologia, która polega na odkładaniu się tkanki tłuszczowej nie w miejscach fizjologicznych, jak piersi, a w ramionach, pośladkach i udach. Należy zwróć uwagę na to, że ta tkanka, nie jest do końca prawidłowa. Tworzy skupiska, nogi pacjentek są pokryte twardymi, bolącymi grudami.
. W badaniu USG wyraźnie widać, że te naczynia są rozszerzone. Mówimy wtedy o nadciśnieniu żylnym. Krew pod większym ciśnieniem napiera na ściany żył i przenika przez ich porowatą strukturę, a to prowadzi do obrzęków.
To powoduje dyskomfort przy ucisku.
Lipodemię diagnozujemy od bardzo niedawna, nadal nie jesteśmy w stanie podać jej jednoznacznej przyczyny. Cały czas jej szukamy, bo trzeba mieć świadomość, że ten problem dotyczy nawet do 25 proc. kobiet w Polsce, w krajach zachodnich, jest jeszcze powszechniejszy.
Żywność może indukować zaburzenia hormonalne, jednak normy w Unii Europejskiej są na całym jej obszarze spójne. Dopatrujemy się raczej wpływu antykoncepcji hormonalnej dwuskładnikowej, która tak jest bardzo powszechna wśród nastolatek. Ale żeby mieć pewność, potrzebujemy więcej badań.
I tak i nie, bo istnieje grupa kobiet, u których faktycznie i mama, i babcia, i siostry mają ten sam problem, u każdej z nich pojawia się on w tym samym wieku. Ale mamy też pacjentki, które pochodzą ze szczupłych, wysportowanych rodzin. Same do pewnego momentu wyglądały podobnie, ale nagle coś się zmieniło i pojawiła się lipodemia.
Nie, nie dopatrujemy się takiej zależności, ponieważ jest to zaburzenie estrogenowe (hormon żeński – red.). W klinice leczymy bardzo wiele pacjentek i już wiemy, że możemy rozróżnić co najmniej dwa typy lipodemii.
Flebologia zajmuje się leczeniem układu żylnego, układu limfatycznego, a lipedema jest zaburzeniem właśnie tych dwóch układów. Ale mamy tu też do czynienia z problemami endokrynologicznymi. Zaczynamy od zamknięcia uszkodzonych naczyń, bo one powodują kaskadowe narastanie problemu.
Ogromną. Większość z nich zostaje przy terapii zachowawczej. Nie stają się nagle niezwykle szczupłe, ale znacząco poprawia się ich wygląd przede wszystkim komfort. Ich pośladki, stają się gładkie, nadal są pełne, ale w atrakcyjny sposób. Można powiedzieć, że nabierają kobiecych, brazylijskich kształtów.
Zastanawiamy się nad wprowadzeniem terapii psychologicznej. To jest bardzo trudny i mozolny proces. Wiele pacjentek chce skracać drogę i chcą jak najszybciej wykonać liposukcję. Jednak u nas nie ma takiej możliwości, żeby przyjść „z ulicy” i wykonać ten zabieg.
Może cię zainteresować także: "Przytyłam 8 kg i byłam ciągle zmęczona. Dopiero 4. lekarz powiązał fakty"