Już dawno udowodniono, że porządny sen to recepta na różne dolegliwości, a i samopoczucie mamy zwyczajnie lepsze. I co kluczowe, jest całkiem za darmo! A 8 godzin snu to wzmocnienie odporności organizmu. Żeby zmniejszyć ilość łapiących nas infekcji, warto również ucinać sobie drzemkę w ciągu dnia.
„Badacze z National Sleep Foundation uważają, że ludzie, którzy śpią mniej niż sześć godzin na dobę, są około czterech razy bardziej narażeni na złapanie przeziębienia niż ci, którzy śpią co najmniej siedem godzin.”
Stres skutecznie obniża odporność. Jak nic ci nie pomaga i ciężko ci zapanować nad nadmiernym przejmowaniem się, panikowanie, strachem, czy codzienną gonitwą, najlepiej znaleźć sobie coś, co da ci chwilę zapomnienia. Dla jednych będzie to kurs tanga, masaże, które można sobie robić nawzajem z partnerem, dla innych joga, malowanie czy wieczorne przejażdżki rowerowe. Warto też robić sobie lekką gimnastykę i przerwę w ciągu dnia, choćby na kilka minut, by spokojnie odetchnąć, rozluźnić mięśnie karku.
Gdy tylko poczujesz, że jesteś w słabszej formie i może to być spowodowane powoli rozkładającą cię chorobą, lepiej tego nie bagatelizuj. Wyjdź wcześniej z pracy, ogranicz obowiązki wyłącznie do tych niezbędnych, połóż się wcześniej spać.
Dzięki uprawianiu sportu obniżamy poziom stresu i wzmacniamy odporność, o tym wiedziały już nawet nasze babcie. A jeśli jest to dyscyplina uprawiania na świeżym powietrzu – tym lepiej. Ważne jest również to, żeby się nie forsować, bo może to przynieść odwrotny skutek.
Może cię zainteresować także: Cholesterol wcale nie jest zły! Czy bierzemy udział w żywnościowym przekręcie?
Łatwo powiedzieć ,gdy wszystko wali ci się na głowę i tyle spraw do załatwienia, i dzieci rozrabiają i jeszcze kłótnia z mężem, ale… można się tego nauczyć, starając się nie skupiać na tym co złe, tylko na tym co dobre. Nie drążyć porażek, a szukać rozwiązań i doceniać to, co się ma.
„Naukowcy ze Szkoły Zdrowia Publicznego na Harvardzie dowiedli, że pozytywne myśli zmniejszają ryzyko rozwoju chorób sercowych oraz przyspieszają leczenie. Osoby, które często się uśmiechają, rzadziej cierpią na choroby serca i dolegliwości sercowo-naczyniowe. Optymiści lepiej poradzą sobie też w trudnych sytuacjach, są zmotywowani, szybciej radzą sobie z chorobą i szybciej wracają do zdrowia niż pesymiści.”
Nie chodzi o to, żeby pilnować restrykcyjnej diety, czy omijać szerokim łukiem fast-foody, tylko: nie przejadać się. Spożywanie zróżnicowanych posiłków, do NIEpełnej sytości, to według stulatków z Okinawy, sposób na długowieczność w zdrowiu, a chyba wiedzą co mówią
Ci, którzy częściej się kochają, mają wyższy poziom przeciwciał. Seks rozładowuje napięcie, redukuje efekty stresu, obniża ciśnienie krwi i poprawia samopoczucie.