Reklama.
Niewątpliwie, dla rodziców małego Mansona były to najgorsze dni ich życia. Jednego dnia chłopiec poczuł się źle, choć jego mama twierdzi, że objawy wyglądały raczej na przeziębienie, a dobę później już nie żył. Winę za śmierć chłopca ponosi zakażenie meningokokowe. Jego rodzice postanowili przestrzec innych i zachęcić ich do szczepienia swoich dzieci.
Może zainteresuje cię także: "Chore dziecko jest chodzącym mordercą noworodków". List lekarki, która przestała leczyć nieszczepione dzieci
Wychodziliśmy z domu z naszym synem, a wróciliśmy z pudełkiem zawierającym odciski jego dłoni i stóp oraz ulotką na temat radzenia sobie z żałobą.