Prawo autorskie: photodee / 123RF Zdjęcie Seryjne
Prawo autorskie: photodee / 123RF Zdjęcie Seryjne
Reklama.
Powtarzała ci je mama albo babcia? A może jakaś starsza koleżanka na szkolnej wycieczce? Jest kilka zdrowotnych mitów, w które wierzymy i wprowadzamy je w życie bardzo ochoczo. A potem przekazujemy dalej i dalej… Nadszedł czas, by obalić te cieszące się największym powodzeniem.
MIT 1: Należy pić 8 szklanek wody dziennie.
Odpowiednie nawodnienie organizmu wspomaga walkę z przeziębieniem, poprawia ogólne samopoczucie i sprawia, że czujemy się pełni energii do życia. Ale osiem szklanek dziennie? „Wodę przyjmujemy nie tylko w formie picia, ale także za pośrednictwem produktów spożywczych” - mówi dietetyk z Los Angeles Maggie Moon. „Ponadto, nie można przewidzieć zapotrzebowania na wodę danego organizmu. Zmieniają się one w zależności od warunków środowiskowych, atmosferycznych i aktywności fizycznej.” Odczuwanie pragnienia powinno być głównym wyznacznikiem zapotrzebowania na wodę. Pamiętajmy, że dobrym źródłem wody są także owoce, warzywa, różnorakie sałatki.

MIT 2: Jeśli nie wysuszysz włosów przed wyjściem na dwór to zachorujesz.

Wychodząc z domu z mokrymi włosami przy niekorzystnych warunkach atmosferycznych z pewnością będzie ci zimno i odczujesz dreszcze, ale nie zachorujesz jak wmawiała ci matka. "Jedynym sposobem, aby złapać przeziębienie lub grypę jest kontakt z wirusami, które je wywołują," mówi doktor Holly Phillips. To prawda, że jesienią i zimą łatwiej zachorować na grypę lub przeziębienie, ponieważ zimne powietrze wysusza i odwadnia śluzówkę nosa, przez co jesteśmy mniej odporni na działanie wirusów. To, czy się zarazisz nie zależy więc od tego czy wysuszysz rano włosy czy też nie.
MIT 3: Jeden stolec dziennie to podstawa.
Tak naprawdę najważniejsze jest, by wypróżniać się regularnie, adekwatnie do swoich przyzwyczajeń dietetycznych. Osoby, które spożywają dużo błonnika i piją sporo wody z pewnością będą załatwiać się częściej niż ci, którzy gustują w potrawach ciężkostrawnych, niewiele piją i ograniczają się do dwóch posiłków dziennie. Metabolizm jest sprawą indywidualną. Niepokoić należy się wtedy, gdy wypróżnianiu towarzyszy ból, stolce znacznie zmieniły swoją konsystencję, kolor, zapach i zawierają ślady krwi.
MIT 4: Potrzebujesz 8 godzin snu w nocy.
Podobnie jak w przypadku ośmiu szklanek wody dziennie i tu należy do problemu podejść bardzo indywidualnie. Dorosłym wystarczy od 7 do 9 godzin snu w nocy, by następnego dnia byli w pełni aktywni. Oczywiście bardziej od długości istotna jest jakość snu.
MIT 5: Należy regularnie robić detoks całego organizmu.
W pewnym sensie jest to prawda… Dlatego organizm sam już o to zadbał. Za ogólny detoks organizmu odpowiada wątroba. Spożywanie specjalnych produktów do oczyszczania organizmu może być szkodliwe. Dlatego detoks pozostawmy wątrobie, a żeby zanadto jej nie wykorzystywać postarajmy się na co dzień zadbać o optymalną dietę i prowadzić zdrowy tryb życia – bez alkoholu, papierosów, niepotrzebnych medykamentów i niezdrowych potraw.
MIT 6: Węglowodany to największe zło.
Chleb, ziemniaki i wszelkie produkty zbożowe są beee, a białko i zdrowe tłuszcze są ok? Węglowodany nie są naszym wrogiem, jeśli spożywamy je z głową. Oczywiście te, pochodzące z pączków i ciastek zawsze będą szkodzić, chyba że ograniczymy je do minimum. Węglowodany pochodzące z warzyw, owoców, pełnoziarnistego chleba mogą nam tylko wyjść na dobre.

MIT 7: Korzystanie z mydła antybakteryjnego jest obowiązkowe.

Masz je zawsze w torebce, stoi na biurku w pracy. Po przyjściu do domu koniecznie musisz znów umyć nim ręce. W przypadku dzieci wymagasz tego zwyczaju na każdym kroku (po zabawie z psem, przed posiłkiem, po przyjściu z placu zabaw). Co ty na to, że korzystanie ze zwykłego mydła przynosi podobne rezultaty? Niestety, mydła antybakteryjne zabijają tylko niewielką ilość bakterii. Umiejętne i bardzo dokładne mycie rąk zwykłym mydłem naprawdę wystarczy w przypadku codziennej higieny.
Źródło: Women’s Health