Panowie, zła wiadomość! Jeśli rano przeprowadzacie z waszymi kobietami burzliwe negocjacje, kto powinien wstać pierwszy i zająć się dzieckiem, a kto może się jeszcze pospać, to naukowcy sprezentowali właśnie płci pięknej kolejny argument do pozostania dłużej w łóżku. Oficjalnie, kobiety po prostu potrzebują większej ilości snu niż mężczyźni!
Zbawienna rola snu
Badania, o którym mowa, podjęli się naukowcy z Duke University. Odkryli oni, że w porównaniu do mężczyzn kobiety ponoszą dużo większe fizyczne i psychiczne konsekwencje niedoboru nocnego wypoczynku. Odpowiednia ilość snu pozwala im zmniejszyć ryzyko chorób serca, depresji i innych problemów natury psychologicznej.
Michael Breus, psycholog kliniczny specjalizujący się w zagadnieniach związanych ze snem postanowił sprawdzić, jak z sytuacją niedostatecznej ilości snu radzą sobie kobiety, a jak mężczyźni. Okazało się, że różnice międzypłciowe były wyjątkowo wyraźne. „Odkryliśmy, że kobiety miały o wiele bardziej depresyjny nastrój, mocniej się złościły i obudzone wcześnie rano wykazywały większe niż mężczyźni wrogie nastawienie.” skomentował wyniki badań Breus.
Jakie są przyczyny?
Przyczyn zaobserwowanej różnicy między kobietami a mężczyznami, eksperci dopatrują się przede wszystkim w biologii, a konkretnie w różnicach w wydatkowaniu energii psychicznej. „Im intensywniej używasz mózgu w ciągu dnia, tym więcej czasu potrzebuje on potem na regenerację co przekłada się na większą potrzebę snu. Kobiety mają tendencję do wielozadaniowości, robią więcej rzeczy na raz i są bardziej elastyczne, więc aktywują jednocześnie więcej obszarów mózgu niż mężczyźni.”- twierdzi Jim Horne, dyrektor Centrum Badania Snu w Loughborough University w Anglii.
Na potrzebną ilość snu wpływa więc głównie rodzaj wykonywanej pracy umysłowej- im więcej decyzji musisz podjąć i im bardziej abstrakcyjnie myśleć, tym więcej odpoczynku w nocy będzie ci potrzebne do prawidłowego funkcjonowania.